Weekend spędzony na smarkaniu i kichaniu, graniu w Nintendo oraz w Wiedźmina. Teraz kawka + zarażanie kolegów z pracy. A wy co? kapcioszki, poranna kawka przed kominkiem i ksiązka? :/
Wziąłem wolne, ale to nie czas na giereczki. Rachunki, krawcowa, barber, siłownia. Liczę, że przed 15 załatwię wszystko, tak aby poświęcić resztę wolnego na wygrywanie życia na konsoli