Wczoraj zakupiłem sobie marynowane papryczki piri piri z biedronki, o te:
http://www.biedronka.pl/pl/product,id,22222,name,papryka-pikantna-piri-piri-fragata-99-g
Zawsze lubiłem ostre żarcie, ale dawno już nic nie jadłem ostrzejszego. Papryczki jak to papryczki, dla mnie i mojego ryja lekko pikantne, zwłaszcza, że marynowane, to smak mniej intensywny, jednak mój żołądek odzwyczaił się od ostrego i po wczorajszym skonsumowaniu około połowy słoiczka dziś od rana mam problemy a odbyt błaga o litość.
Niczego nie żałuję