Wczoraj po 15 nieudanej próbie przy której zostało mu HP dosłownie na hita-dwa, tak się wkur.wiłem, że wyszedłem jeszcze raz na rower. Trafiłem do dziewczyny i dzis rano jak wrocilem boss padl bez problemu.
Wniosek? BE A MAN, ACT LIKE A MAN, CONQUER EVERYTHING. Palić gwałcić i płądrować
Dusza pogorzelisk padł za drugim razem, delikatnie zaskoczyła mnie ta jego agresja, ale bezimienny tak mnie wyszkolił w sztuce rollów, że to była formalność. Z wrażenia aż zapomniałem cyknąc screena, ale finalnie bodaj 37h na liczniku, eq taki jak wyżej, tylko tarcza ta do odbijania czarów. SL 99.
Ależ to była gra zakończenie naturalnie
Większe sprawozdanie skrobnę potem w odpowiednim temacie, ale dla mnie to bezsprzecznie najlepsze Soulsy
To teraz mogę wrócić do Wiedźmina 3 a covenanty, NG+ itd itp rzeczy do calaka bede robil w wakacje.