a ja znowu na chwile odpalilem soulsy i wsiaklem na pare godzin
od razu na starcie przypomniało mi się, że jakiś koleś chciał, żebym pomógł komuś, no to walnalem summon signa przed starym smoko(pipi)ca i zostałem przyzwany po minucie, po drugiej minucie boss nie żył i tak dołączyłem do convenantu :potter:
droga do no man's wharf prościutka, choć przywitałem bonfire z ulgą. Sama lokacja bardzo klimatyczna, taka mieszanka między blighttownem a bagnami z Demon's Souls, dość mała lokacja, jeszcze użyłem phaaro's lockstonea i zapaliłem latarnię, więc pajęczaki praktycznie nie zawadzały. Rusek sprzedający sprzęt śmieszny.
Stateczek fajny, boss B A N A L N Y (wzialem sobie do pomocy te babke, bo slyszalem ze jak 3x sie z nia kogos zabije to sa profity jakies (wlasnie to byl moj trzeci raz i nic sie nie stalo? halp ktos?).
Zdziwiłem się mocno, jak sie okazalo ze statkiem trafiłem do the lsot bastille... niepotrzebnie robiłem upiorny port? bo w bastylii byłem dawno temu. Tak czy inaczej, niezrażony od razu z bonfire'a smignalem do majuli, zrobiłem co miałem zrobić i odkryłem, że babka od cudów pojawiła się w tunelu i mogłem go przestawić i odkryłem drogę do lasów Całkiem fajna lokacja, ale jestem już smęczony i jak mnie zabili gdzieś już głęboko w lokacji (most opuściłem i oskryptowanego najeźdźcę też) to wyłączyłem PS3.
Dzięki lords of the fallen wróciła mi miłość do soulsów <3 Plan na wakacje? W końcu wbić platynę w DkS na PS3, wbić platynę w DkS2, calaka w DkS2: SotFS na X1, calaka w DkS na X1 we wstecznej i calaka w DkS3 na X1