Miesiąc później...
Po 20h, wykonaniu wszystkich CH1 i połowy CH2 chyba odpuszczam. System walki spoko, graficzka spoko, muzycznie spoko, ale strasznie mnie męczy ciągle ten sam schemat gry: idź do miasta, obejrzyj cutscenke, pogadaj z ludzmi, obejrzyj cutscenke, idź do dungeonu przyklejonego do miasta, obejrzyj cutscenke, zabij bossa, cutscenka, cutscenka, brawo, przeszedłem chapter postaci, teraz albo wykonaj chapter innej postaci w tym samym mieście jeśli obecnie możesz albo idź do następnego miasta, obejrzyj cutscenke ... To już nawet przez taką formułe nie chce mi się nawet poznawać dalszych wątków historii Primrose czy Olberica i innych
No miał być mesjasz, hicior, a jednak wyszła powtarzalna do znudzenia gierka. Ma to potencjał, ale w ewentualnym sequelu trzeba koniecznie popracować nad opowieścią i strukturą gry.