Ta zelda wciaga jak diabli, siadlem "na chwile" ... 2h temu i gralem non stop bez przerwy z bananem na ustach, nie czulem sie tak... szczesliwy grajac od daaaaaawna o.O a jaki mialem zaciesz i gesia skorke kiedy w barze mlecznym zagrali najpierw cudowny fairy fountain a potem kolysanke zeldy... jeeezu, kocham te gre, GOTY, GOTM, GOTG! A co najlepsze? przez te 2h przeszedlem 1 dungeon i potem sie wloczylem bez celu po swiecie i ciagle bylo cos do odkrywania czy robienia, Nintendo, kocham was <3