no i stalo sie, po raz pierwszy w mh3u zobazcylem napis quest failed na ceadeusie (tjaa, w koncu dotarlem do konca low ranka w wiosce, nie mialem wczesniej czasu a potem farmilem diablos marrow...), trzaskalem az milo, ale widocznie za slabo bo czasu mi braklo wieczorem sprobuje jeszzce raz, bede celowal tym razem tylko w brode, nie bede sie bawil z rogami, moze sie tym razem uda myslalem ze epickoscia pobije lao shan lunga, ale sie mylilem, ot, wielki wieloryb i nic wiecej, nawet muzyka taka... slaba (theme laosa rulz!)