Skończyłem dziś w nocy. Zostało mi jeszcze co prawdą kilka aktywności pobocznych, ale w skrócie:
na plus:
system walki, jest idealnym połączeniem czegoś w stylu soulsów z God of Warem
fabuła (!), która po raz pierwszy w serii faktycznie daje radę
postać Kratosa, krasnoludów, Mimira
Grafika, świetne modele postaci, przez większość gry ładne widoki
Parę scen w grze, podczas których miałem ciarki na całym ciele
całkiem przyjemny humor
bardzo przyjemna eksploracja, zagadki
na minus:
gówniak, irytował mnie jako postać, choć miał swoje lepsze momenty
dość miałkie poboczne krainy
subquesty na jedno kopyto, jedyny ich plus to dialogi w trakcie ich trwania z których się możemy dowiedzieć więcej o LORE
Lake of the fucking nine i pływanie łódeczką, co za zyebana lokacja, oby więcej do pomysłu tak słabego huba nie wrócili. Choć fajnie było słuchać historii pływając po jeziorze, tak jednak wolałbym nie musieć kilkukrotnie opływać wszystkich jego zakamarków
system rozwoju postaci, na cholerę te wszystkie statystyki
drzewko rozwoju postaci, nie podobało mi się, zwłaszcza w połączeniu z innymi RPGowymi elementami
muzyka, to pierwszy GoW w którym się zawiodłem na muzyce
brak sensownych walk z bossami poza tą pierwszą (drugą) i ostatnią
To tak na szybkiego. Gra jest dobra, nawet bardzo, solidne 8.5/10 wystawiam i daję okejkę oraz trzymam mocno kciuki, by dwójka tym razem doyebała solidnie z bossami, była bardziej epicka i choć częściowo zrezygnowała z RPGowych elementów. Czy się na tym GoWie zawiodłem? Nah, to nadal "stary, dobry" Kratos, tylko w zmienionej formule. Co mi osobiście odpowiada. Ale poprawiłbym parę rzeczy na przyszłość
Mój ranking GoWów:
GoW 2 > GoW GoS > GoW (2018) > GoW CoO > GoW > GoW 3 > GoW Ascension