ja czytałem "po bożemu" w sensie najpierw opowiadania, potem saga. dopiero wiele lat później po przeczytaniu kilkukrotnie wszystkich 7 tomów pojawił się Sezon Burz IMO nie ma znaczenia, Sezon Burz to osobna opowieść dziejąca się przed sagą, klimatem przypominająca bardziej opowiadania niż pięcioksiąg. IMO możesz po Mieczu Przeznaczeniu sięgnąć po Krew Elfów - pierwszy tom sagi i potem lecieć dalej z kolejnymi tomami, a Sezon Burz zostawić na koniec, w ramach deseru. Ostrzegam tylko, że Saga jest znacznie inna niż opowiadania. Dużo polityki, wojny, itd. itp., coś czego w opowiadaniach raczej nie ma