Lekko się przed chwilą zdenerwowałem. Jechałem wyścig wytrzymałościowy na Tsukuba 4 godz, oczywiście w międzyczasie popijając piwko i zachciało mi się lać, to pauza i po powrocie niechcący zamiast wznowić wyścig to włączyłem powtórke, a miałem jeszcze jakieś 7 minut do końca. Dobrze że to nie było na wyścigu 24h. Więcej nie pije przy endurance;)