Dobry film, jak dla mnie Quentin trzyma stabilna formę z filmu na film, co w sumie niewielu reżyserom sie udaje.
wiadomo, że do "Wściekłych Psów" i "Pulp fiction" nie ma porównania, ale te 2 filmy to dla mnie 12/10 i ścisły top wszechczasów. "Nienawistna ósemka" to jak zawsze u Tarantino taka prowokacja pod adresem wielkich znawców kina "ą ę", których i tu na forum troche jest. Pewnie zadowala ich tylko nowa fala albanskiego kina offowego i inne irańskie kameralne dramaty
Dla mnie ten film ma genialny klimacik, dobrze prowadzone tempo narracji, doskonałego Kurta Russella, dialogi trzymają klasę. Wystarczy, żeby mi się podobało. Polecam