Oldboy

Trudno nie zauważyć i zapomnieć Pomijam te małe i najczestsze majace najwiecej wspólnego z detekcją kolizji aż przypominają się stare czasy R* z Vice City , tam tego było multum.Mam nadzieje że przy kolejnej części Redzi popracują skrupulatnie z większym gronem beta testerów i bedzie to jakość techniczna na miare GTAV

Jestem w tym samym momencie i mam to samo. Mam wrażenie że zamiast poprawy z każdym kolejnym patchem przybywa bugów i jest ich coraz wiecej

naj z całej giery trochę zalatuje Braveheart

Uwierz mi, nie jesteś sam. wieje wiochą i trąci kiczem w pierwszej chwili myślałem że to jakieś jaja

ale ja uwielbiam sandboxy i przy takim RDR, Ocarina, Wind Waker zawsze było przyjemnie sobie podrzemać Tak tu jest jakoś dziwnie i mam wrażenie że pomimo strony wizualnej i bądź co bądź na swój sposób ciekawej fabuły za 5-10 lat niczym do tv nie przykuje bo odnoszę wrażenie że to właśnie grywalność w niej kuleje. I jest też parę powodów za które jej nie trawie. Dlaczego grając na najwyższym poziomie wszelkie wspomagacze w postaci mikstur są zbyteczne bo i tak można pokonać każdą postać tylko mieczem a zaglądanie i czytanie bestiarusza czy używanie petard jest zupełnie zbędne i niepotrzebne.Dalej, pomimo sporej ilości aktualizacji system walki nadal jest toporny, krzaczenie się, blokowanie itp. doczytywanie tekstur psuje ogólne wrażenie.. widocznie tego nie da się już naprawić.Co do flory i fauny to momentami zachwyca ale nie w takim stopniu jak udało sie to R* z RDR gdzie podziwiania i zachwytów nad widokami nie było końca a gdy po raz pierwszy zobaczyłem deszcz z grzmotem i błyskawicami wiedziałem ze przez kolejne lata nikt nie bedzie wstanie temu dorównać.Choć nie powiem bujające się na wietrze we Wieśku drzewa potrafią stworzyć odpowiedni klimat.

Przegrałem około 200 h zaglądając w każdy zakamarek i mój entuzjazm z każdą dodatkową godziną opada a co dopiero dotarłem do Kaer Morhen.A jak patrze na wystawiane w koło oceny zastanawiam się czy mam tą samą gre Gram na najwyższym a tak mnie zmuliło że odechciało się grać w cokolwiek. I tak jak Bloodborne nakręcił mnie na nowe pozycje ( taa adrenalinka ) tak teraz powtarza się sytuacja sprzed 2 lat gdzie na 1,5 roku odstawiłem całkowicie granie

https://www.youtube.com/watch?v=nv6iWpa6Hvw

A ja odstawiłem na tydz. i ciezko zmobilizowac się do powrotu.Może i questy ciekawe ale z grywalnościa bywa różnie. Jestem jeszcze w Novigradzie, gram na najwyższym a i tak czasami ziewam a szczególnie brakuje mi gęstego klimatu takiego jak choćby posiadają Zeldy gdzie zapominam o całym świecie.Na plus statystyki , Krwawy Baron i grzebanie w ekwipunku.