Ja się delikatnie mogę zgodzić, tylko trochę w innym względzie. Ogólnie zrobiłem przerwę sobie w Alana bo wkorbiłem się mocno w Last Faitha. Ale od połowy AW2 mam nieodparte wrażenie, że to wszystko co tam się dzieje to jest tak totalny bełkot i grafomaństwo, że choj xD
O ile gra robiła wrażenie i trzepała po pysku w pierwszych rozdziałach. Tak później gram, gapie się w TV i mam non-stop wrażenie, no że ja to już wszystko widziałem, czytałem, słyszałem kiedyś i no trochę mi się nie chce odpalać, nie za bardzo mnie interesuje historia, bo wiem, że dalej będzie tylko blablabla i na blablabla się pewnie skończy xD I aż kurde się dziwię, bo myślałem serio, że to będzie jedna z moich ulubionych gier po pierwszych godzinach. Ale tak na chłodno, jak już pierwsze wrażenie opadło, no to meh. Wierzę, że się może ultra podobać i ogólnie GOTY, nie wiem może koniunkcja planet się źle już ustawiła i powinienem to przejść w 3 dni, żeby mnie trzymało do końca. Nie wiem, nie ważne xD Skończę za pewne, może mi się coś odmieni