Szermac

The Last Faith Wspaniała Metroidvania, w mojej topce na pewno, a że platynuje tylko wybitne gry to mówi samo za siebie Liczę na DLC. Również sama platyna łatwa. Można zrobić za jednym podejściem jak się nie zrypie jednego questa (co mi się udało i poleciałem sobie drugi plejtruł tak do 3/4 gry). No i jest trochę zbieractwa wiadomix. Ogólnie trudność platynki 3/10. Gierunie polecam mocno.

Faktycznie ten Greatsword to spala HP wszystkiego bardzo szybko Biegnę tylko po questa Aldritcha już i wszystkie czary. Wspaniały szpil, mam nadzieję, że zrobią jakieś DLC

No kurna niektóre są skitrane dość, że byś nie pomyślał xD A jakich bossów ?

Si senor, właściwie to jak ubijesz ostatecznego, albo weźmiesz zakończenie, gdzie on jest jednak ostatnim, to po załadowaniu sejwa ładuje Ci przed jego walką albo wyborem

Zgadza się DS, DS3, Bb, LoP reszta na śmietnik

No lovecraftowskie story i klimacik ciągnie tę grę. Jednak do pewnego momentu, potem to nie wystarcza. Ale obyś się dobrze bawił cały czas i skończył

Zależy od zakończenia, ale no ogólnie, nie ostatni.

Dziękuje Pan Psxextreme, wspaniale pachnie

Bloobery ograli Alana Wake 2 i muszą trochę dotweakować rzeczy

A to ciekawe spostrzeżenie. Ja mam wręcz odwrotnie. Blasph jeśli chodzi o sterowność postaci jest imo bardziej sztywniejsza i kwadratowa. Rolka w Last Faith, łapanie krawędzi i sterowność w locie, no nie wiem zdaje mi się, że jest ogólnie przyjemniej. Odpale sobie aż dzisiaj Blasphemousa i se porównam.

Jeszcze go później spotkasz i zdobędziesz spella Edit: Skończone, wszystkie endingi ogarnięte (z ostatniego sejwa można podchodzić do ostatniego bossa + naprawili jeden problem z nimi) Lecę drugi raz pod siłę tym razem xD

BTW. Chyba jeszcze trochę pofarmie bo mój łańcuch na ostatecznego bossiora to tak średnio. Muszę dowalić jeszcze w umyał bo też z tym skaluje a że siekanie i bieganie po mapie to sama przyjemność to why not

Ta z tą maską to chodziło o to. No nie wiem czy to kwestia Greatsworda, zdaje się, że ogólnie jest łatwiej. Dla mnie brak dostawania damage za dotykanie czy przechodzenie przez przeciwników mocno tu pomaga i jakoś to takie przyjemniejsze niż w Blasph. Mam 108 lvl 94%, ale jeszcze zbierałem trofiki, no oprócz tego spierniczonego questa i tym samym dwa spelle mi przepadły i właśnie idę na ostatecznego last bossa No ten bossik o którym wspomniałeś miodzik.

No chyba ta, ale temat dwójki jest na swoim miejscu

Ah no dobra, maska, potrzebna aby dorwać coś jeszcze innego do true endingu i aby napotkać małe co nieco na swej drodze

Jedynka już wyszła przecież, hehe

Nie natknąłem się, raczej nie.

Ja latałem z Castlevaniowym łańcuchem, a na end game z mroczną katanką

Raczej rzadko, bo tylko rękawice się kupuje, żeby się dostać w niektóre miejsca. Reszte toolsów się zdobywa.

To prawda Bb bez tego DLC nie ma sensu. Bierz i nawet się nie zastanawiaj

Nie przy wszystkich

Z tym żelastwem to trochę później niż wcześniej, chociaż kilka można znaleźć dosyć szybko, jak się dooooobrze szuka A szczerze to parry nie użyłem ani razu przez całą grę xD

IMO lepsze flow niż w Blasphemous. Zresztą jeszcze nic nie widziałeś

Stawiać domy na mistrzostwo Portugalii, mówię Wam.