-
Postów
6 731 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
13
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Szermac
-
A no faktycznie, zapomniałem o tej opcji xd
-
To pierwsze na żarty xd Tak jak napisali wyżej, zależy od serwisu/serwisanta za pewne.
-
Pomyślą, że pomylone śrubki to wada fabryczna i dadzą koledze nową xD Mój ziomek zdejmował obudowę aby przeczyścić sprzężonym powietrzem przed oddaniem na gwarancję, bo coś z napędem się stało xD i bez problemu mu wymienili.
-
Jak coś to uważać na twitterkach, redditach i innych bo mogą latać spojlery srogie
-
Skończyłem, 10h na liczniku i jak tylko skończyłem odpaliłem NG+ na Hardzie co by odblokować Nightmare i znaleźć wszystkie znajdźki i złapać wszystkie duchy, takie to jest DOBRE! W odpowiednim temacie, byłem bardziej wylewny jakby ktoś chciał xd
-
PROJECT ZERO: MASK OF THE LUNAR ECLIPSE (PS5) Skończyłem, 10h na liczniku i jak tylko skończyłem odpaliłem NG+ na Hardzie co by odblokować Nightmare i znaleźć wszystkie znajdźki i złapać wszystkie duchy, takie to jest DOBRE! Szczerze no to jest ewidentnie chyba najkompletniejsza część serii i najbardziej wciągająca IMO. W trylogię grałem już ponad 15 lat temu to może nie pamiętam, jak tamte były super. Ale w Mask of the Lunar Eclipse grało mi się przezajebiście. Skończona nie dawno skasztaniała piątka, nawet nie ma podjazdu, bo czwórka robi totalnie wszystko lepiej, prócz jednej rzeczy, która w piątce tez daje znać o sobie. Trzeba mieć na uwadze, że grafika no to jest Nintendo Wii, szczególnie tekstury, straszą bardzooooo na zbliżeniach, tekstury ścian, szafek, materiałów powiewających, jak nam kamera pokaże to z bliska to ło matko xDD Ale sama prezentacja otoczenia i art-style jest przepiękny Gra ogólnie stawia na eksploracje i walkę. Eksploracja to poznawanie przybytku, szpitala - części operacyjnej, mieszkalnej i sekretnej (łuuuuu). Zbieramy znajdźki, ale nie tak zwyczajnie, że sobie coś leży i podnosimy, o nie nie. W prawym dolnym rogu ekranu pojawia nam się niebieskie światełko jak jesteśmy w pomieszczeniu lub pobliżu jakiegoś przedmiotu i za pomocą zabawy ciepło-zimno (lampka się żarzy mocniej, lub gaśnie) odkrywamy dany przedmiot oświetlając go latarką, lub nakierowując na niego kamerę. Jest to nawet rajcowne od strony gameplayowej, bo itemki do upgradu aparatu w znacznych ilościach są dobrze pokitrane, ale system czasami jest irytujący i trzeba się namiąchać postacią i kamerą na lewo i prawo, aby 'załapało'. No i jest tutaj również ten system podnoszenia przedmiotu, gdzie postać wyciąga rękę po niego gdy my trzymamy przycisk i losowo może nas złapać duch i Itemek przepada (nie tyczy się to ofkorz itemków fabularnych) Przez całą grę może duch chciał mnie złapać z 6 razy, gdzie w 5tej części chyba ze sto i było to męczące w opór. Dodatkowo w czwóreczce jest to lepiej zrobione, bo jak puścimy przycisk to postać oddala rękę, a my dalej możemy nadusić button i podnoszenie będzie kontynuowane, bo w piątce animacja była przerywana i trzeba było jeszcze raz i to trwało i się rzygać chciało xD także tutaj jest to o niebo lepiej rozwiązane. Występują również zagadki czasami, głównie zabawa w przesuwanie klocków, albo odgadnięcie szyfru, ale jest nawet taka z wierszykiem, albo odgrywaniem melodii na pianinie Fabułę poznajemy z notatek oraz ze środowiska, poprzez obserwację pokoi postaci w szpitalu itp itd. Notatek, 'audiologów' jest od groma, ale traktują o tak klimatycznych rzeczach, że czytałem i słuchałem z przyjemnością, bo odkrywaja nam fabułkę, kawałek po kawałku. Jest ich tak dużo, że chyba to drugie przejście zajmie mi połowę czasu xD Najbardziej tu robi historia zdecydowanie. Mamy już klasycznie kilka postaci w głównej osi fabuły, kilka drugoplanowych, które swoją własną mniejszą opowieścią wplatają się w główny nurt i wszystko na koniec pasuje do siebie i ma sens. Klasycznie jak to w Fatalach, wszystko kręci się wokół tajemniczego rytuału, śmierci i duszy. Dochodzi tutaj pewien syndrom-choroba, która występuje tylko na wyspie, na której dzieje się akcja. No jakby jest cymesik totalny jeśli chodzi o fabułę, dawno tak angażującej i ciekawej historyjki nie przeżywałem w giereczkach i nie będę tu nic zdradzał Przyjdzie nam pokierować 3ema postaciami, nie licząc Prologu. Ruką, Misaki i Choshiro. Każda postać ma swoją własną motywację przybywając na wyspę Rogetsu do tego szpitala i tak jak już wspomniałem, wszystkie się zgrabnie łączą w całość. O ile dwie pierwsze postacie korzystają z aparatu do walki z duchami, tak prywatny detektyw Choshiro ma specjalną latarkę (wszystko wytłumaczone fabularnie xd) i strzela w duchy snopem światła. Zwykle grając detektywem, walczymy z większą ilością duchów na raz, gdyż snop światła obejmuje więcej miejsca. Do aparatu jak i latarki zbieramy specjalne soczewki i dodatki, dzięki którym możemy wykonywać specjalne zdjęcia, które ducha spowalniają na krótki czas, albo boostują nasze kolejne zwykłe ataki, bądź też strzelają potężną fotę z większą ilością demejdża. Oczywiście bardzo chcemy wykonywać same Fatal Frame, czyli zdjęcie zrobione tuż przed atakiem ducha, co nie jest w cale takie łatwe i oczywiste, ale jak już siadają to omnomnom Podczas eksploracji zbieramy specjalne kamyki niebieskie i czerwone, które służą odpowiednio do upgradowania aparatu i soczewek. Walka z duchami od zawsze mi się podobała w fatalach i tu nie jest inaczej, bo jest to zrobione tak samo dobrze jak zwykle. Duchy, duchy, duchy, no ogólnie nie ma ich zbyt wiele. Tak jak w piątce recykling występuje, chociaż w całej serii chyba tego nie dało się uniknąć. No, ale ogólnie jest ich mało. 'Zwykłych duchów' jest może 6-7 na krzyż + bossowie, z którymi też zdarzy się zawalczyć więcej niż raz. Dodatkowo ostatni boss jest śmiesznie łatwy, choć jest tam pewien fajny klimatyczny gimmick. Nie boli to za bardzo, gdyż starcia ze zjawami potrafią być mega ekscytujące. Raz, że wiadomo - design ich jest cudowny i odrażający momentami. Ale głównie też za sprawą udźwiękowienia. Ich zawodzenie, głośne dudnięcia muzyczne, jęki, jest super i dodaje to mega klimatu. Muzyka ? Najlepsza w serii, hands down kurna bez dwóch zdań. Główny motyw, niektóre motywy w szczególnych pokojach/miejscach dla fabuły. No nie ma za bardzo nawet o czym dyskutować, TOP Gra również zdołała mnie przestraszyć kilka razy, głównie za sprawą fajnie zrealizowanych jump scarów. No i ogólnie można poczuć terror i zagrożenie, być zlęknionym lekko podczas eksploracji, czy też za sprawą notatek, nagrań dźwiękowych itp:. Ogólnie nie spodziewajcie się ultra strasznej rzeczy, no chyba, że symulatory chodzenia już narzuciły mi za dużą tolerancję. Jednakowoż jako horror wypada to zacnie. Jako iż jest to totalny piękny japoński old school, i ILOŚĆ PIEPRZUprzekracza normę, to jest tu też masa rzeczy do odblokowania. Stroje, nowe soczewki do aparatu i Nightmare Mode i ciul wie co jeszcze. Odblokowujemy rzeczy za przechodzenie gry na wyższych poziomach trudności, kończenie specjalnych misji w Mission Mode (zabij ducha w ileś tam minut, posiadając tylko kilka klisz itp:.), zrobienie zdjęć wszystkim zjawom (które pojawiają się tylko na kilka sekund podczas eksploracji), 'zebranie' wszystkich laleczek rozrzuconych po całym szpitalu, jest ich 179. Także no jest co robić i będzie robione Jeśli chodzi o rzeczy, które nie pykły, no to wspomniałem już o najmniej ważnym elemencie każdej gry, czyli o grafice. Tekstury pamiętają Nintendo Wii, no i wygląda to jak gra z wczesnego PS3. Modele postaci i duchów są za to wspaniałe. Mała ilość duchów też jako minus, nie jest źle mogło być lepiej. Trzeba się też trochę przyzwyczaić do samego szkieletu sterowania postacią. Bo jest to takie combo tank controls ze swobodnym normalnym sterowaniem. Nie jest to nic bolącego, ale chwile zajmuje załapanie. A tak po za tym to jestem ukontentowany. Wracam dziś wieczorem na Rogetsu Island i fanom Fatal Framów polecam szczególnie, bo jest to jedna z lepszych odsłon serii. Dla niezdecydowanych radzę czekać na srogie promo, bo się porzygacie jak zobaczycie tekstury xD Dla mnie na pewno istna perełka 2023 Moja ocena 92/100 xD Ocena dla przeciętnego zjadacza gierek 71/100.
-
To parowanie i walka nożem to jest niezłe op, podoba mi się jak w Sekiro xd No i stan HP na DualSensie, co sonka to sonka
-
I jeszcze nóż jest tam dodatkowy
-
Chodzi mi bardziej o wizualną stronę, a nie układ.
-
Nie no dla mnie design, projekt lokacji i prezentacja to jest taki gamechanger
-
Czyli czuć czy nie czuć ? xd
-
Capgod zamknął wszystkim japy teraz
-
Dobra, nie ma nawet o czym gadać
-
No to oby im się
-
Ja widzę kafelek z demem na PS5, ale w środku mam jakby preorder zakupiony i nie ma wersji demo tam nigdzie xd
-
Są problemy z wyszukiwaniem frazy Res... Czy to tylko u mnie ? xd
-
Demo bez limitu perspektywa pobrania się zmieniła trochę xD
-
Chyba był licznik jakiś. Akurat starczyło na przejście demka, ale niektórym brakowało, albo mogli odpalić jeszcze drugi raz i chwilę pobiegać. Coś mi się tak kojarzy.
-
Dobra ja jednak postanowiłem, że demka nie będę badał. Preorder siedzi, niech elegancko nadejdzie 24 marca i się będziem zagrywać. Jeszcze nie daj boże ostudzi emocje i sprowadzi na ziemię xD
-
Nie wiem dlaczego przy tworzeniu Maiden of Black Water dostali takiego wylewu, ale po 2 godzinkach z Mask of the Lunar Eclipse jestem totalnie oczarowany Same projekty lokacji, eksploracja, muzyka, dźwięki, klimacior, duchy, postaci i ekspozycja fabularna, no i sama historia, po prostu oh i ah. Chociaż tekstury (szczególnie ściany) mocno straszą i wygląda to jak no z Nintendo Wii momentami mocno xd, ale pieprz, oldschool i napięcie rekompensuje po stokroć. Wcześnie budzik nastawiam i cioram dalej.
-
-
Zresztą zwyczajny spacerek w dół z tego miejsca o którym mówisz z rozwalaniem tych pokrak żabowych xd potrafi też nieźle doładować
- 7 627 odpowiedzi
-
- 1
-
- from software
- miyazaki
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Owszem, owszem