Jest fajowo póki co. Slasher scombiony z Metal Hellsinger. Godzina gry za mną, pierwszy boss pyknięty. Lamie w to w sumie narazie. Za żadną walkę w 1 misji nie zdobyłem Ski, co najwyżej A a ogólnie za 1 misje dostałem B, co za noob. Będzie co poprawiać.
Gra zajebiście wygląda, rusza się i brzmi. Chociaż muza w 1 misji dupy nie urywa. Jest zabawnie, polewka z korpo mocno, postacie są super cool elo elo młodzieżowe, ale dają się polubić.
Trafianie do rytmu i łączenie super combosów, no średnio wychodzi, a może inaczej, wychodzi, ale w ogóle nie czuje żebym to łapał xD Skilla się może nabierze. Nie będę tu wypisywał całej głębi systemu bo wszystko tłumaczy się nam podczas tej pierwszej godziny, trochę jest tych rzeczy. Będzie co poprawiać, kolekcjonować i ogarniać wyzwania bo tych jest od groma z tego co widziałem w kwaterze po 1 chapterze.
Nie chcę się jarać za bardzo bo jest potencjał na niestety dużą generyczność i monotonie później. No ale to wyjdzie w praniu.
Dziwne, że nie chwalili się tym wcześniej, ale jest to miła niespodzianka.
Nie każdemu przypasi, to na pewno. Obadać można