Szermac

Jest ciężko na Hardziorze Klimacik super, sci-fi horror pełną gembą

Miało wyjść inaczej Oceny nie napawają, jednak same teksty recenzji jak Wredny wspomniał, nie robią przynajmniej crapa xD Nie lubie usprawiedliwiać gry tylko dlatego, że ją kupiłem i zaraz odpalam tego potworka. Zobaczymy czy jest aż tak słabko

No zgadzam się

Była kompletnie inna od poprzednich odsłon, czy SOMY i Penumbry, na coś innego nastawiona, ale nie nazwałbym kulawą.

Jakie odbicie Panowie ?

Prawda i nie wiem czym

czekałem na nich

No i gitara Co jak co, ale wygląda i brzmi zajebiście

Ale jajca, grę można odpalić od 6 rano dopiero, gdzie dokładnie przy kupowaniu w opisie było info o 00:00 xD

Ja w hypetrainie od dawna, bez czekania na recenzje, wzięta cyfrunia, kilka opinii przeczytanych, kilka minut lets playa i styknie. Dam nad ranem znać czy fajne xd

Opposing Force bardzo fajny dodatek do HL1, jak chce Ci się uporać z problemami z kamerą to imo warto i polecanko

Nawet nie z parteru, zdarzało się, że gość zamiast do drzwi to leciał do okna i wypadł z drugiego piętra xD

Najgorzej, że to było bardzo widoczne xD Ten strzał Martineza po podaniu Kiwiora, nikt mi nie powie, że ten strzał to na poważnie nie w światło bramki xd

Ale to właśnie chyba chodzi o to, że nie jesteśmy nawet średniakiem

Ciekawe, który piłkarz pierwszy pęknie i powie "nie no ludzie! wypad z tym czesiem" Jak przejebiemy 2 mecze z Czechami w słabym stylu to może wtedy Lewy pomilczy znowu 8 sekund w wywiadzie.

Dembele jak go na śmigło wrzuci to po chłopie będzie

Żal mi bidulka jak w tych studiach przesiaduje teraz i musi to komentować

Kurde no nakręca coraz bardziej. Nie mogę się doczekać aby odkryć co za tajemnice skrywa ten księżyc

Mogą, bo mamy ściane w bramce i ruchamy każdego w konkursie 11tek xD

Robimy to

The Little Nightmares II (PS5) Ale to było smaczne. Muszę powiedzieć, że od jedynki się odbiłem po jakiejś chwili, bo mnie trochę nużyła. Ale dwójeczka to klasa wyżej i jest napakowana "akcją" i rzeczy się dzieją od początku do końca praktycznie bez przerwy. Bardzo klimatyczna enigmatyczna opowieść. Wykreowany świat poryty, design lokacji i napotykanych istot trafiają do mnie idealnie. Taka stylistyka to miodzik. Zagadki środowiskowe nawet momentami angażujące, a tak po za tym to po prostu nie przeszkadzają w eksploracji i chłonięcia klimatu. Znalazła się tu nawet i walka. W której ze względu na ociężałość postaci musimy być bardzo precyzyjni, gdyż jesteśmy na hita. Jak to na sequel przystało - dwójka zdaje się być mocno połączona z jedynką i historia na koniec robi mocne kiełbie we łbie i muszę oglądnąć sobie jakieś analizy i zobaczyć czy sobie dobrze układam to co się zadziało. Polecam, da się skończyć w dwa wieczory, zeszło mi jakieś 5 godzinek. Chętnie bym grał dalej i chyba wrócę sobie do jedyneczki.

To cienko