Też tak miałem. Otwarty świat zabił wszystko co fajne w poprzednikach. No i kurwa obecność jedynie 9 unikalnych bossów to jest śmiech xD Z resztą bijemy się średnio(!) z każdym ponad 3 razy jeśli robimy wszystko i wszędzie. Wszystko straciło na znaczeniu i zajebistości, bez kitu, miałkie miejscówki, miałcy bossowie, Chalice dungeons wszędzie z bossem na końcu i jedną nagrodą, tak nam potrzebną że łojeju, balans poziomu trudności to żart. Tfu