Ta no wiadomo, że się już omija. Głównie mi chodzi o walke samą w sobie i jak jest scombiona z resztą gry (do tego, że za dużo w niektórych miejscach to już doszliśmy). Bo te kolejne przejścia są już totalnie zautomatyzowane, a właśnie te walki łamią tę rutynę zapierdalania i spoko się gra raz za razem.
Też się gubie, zapominam zwykle o jakimś kluczu, głównie o tym, gdzie leżał xD Drugi raz mi się zdarzyło, że w korytarzu w Lake View nie podnosze klucza do 202, bo od razu zapieprzam na balkon dalej i w szpitalu też o jakimś nie pamiętam. Teraz już nawet zapomniałem jaki i gdzie jest xd
No zagadki to raz dwa. Tak samo wystarczy tylko Lapis Key do boxa w zmienionym szpitalu.