BLACK MYTH: WUKONG
O ile sama gra to cud, miód i orzeszki, tak niektóre trofki to utrapienie. Flashbacki z najgorszych rzeczy w dark souls. Farmienie G O D Z I N A M I odpowiednich przeciwników, aby wypadł element zbroi, jakiś amulet czy latanie za randomowo wypadającymi nasionkami z roślinek, czy nalewkami do napoju. Jest też mniej męczące zbieractwo, podczas A R C Y M I O D N E J eksploracji, gdzie po prostu rzeczy są na miejscu i je znajdujemy, a nie że mają 0,003 drop rate xD Jest kilka trofików do pominięcia, do zrobienia później na NG+. No chyba, że znowu nam się coś zapomni i zablokujemy sobie. A tak ogólnie całość super wiadomo. Świetne doświadczenie
Gra : CacuszkoMiód/10
Trudność platyny : 6/10 (żmudna momentami)
(urywek screena bo spojleros)