Ogólnie możesz sobie przyjąć, że wszystko w SH2 kręci się wokół konceptu zbrodni i kary, seksu i śmierci, traum i zdrowienia, wypierania wspomnień i win
Jednakże po Twoich postach stwierdzam, że tak jak sam wspomniałeś wolisz przy grach wyłączać mózg i nie zastanawiać się zbytnio nad grą i wychodzić po za jej ramy. To nic złego, no ale tego typu tytuły mają to do siebie, że będą przelatywać Ci nad głową bez złapania konceptu i samego sedna.