krupek

No troche beka z takich ogórków bez pokory. Wiadomo, że trzeba się cieszyć, ale celebracja po takich eliminacjach to jednak niesmak xd

A Fiestę chcieli w rozliczeniu? Fajnie, że teraz już tylko 4 miesiące się czeka na nowe auto.

Jebaniutki, jak podszczypuje

Ja tylko przypominam, że takie drużyny jak Francja, Holandia, czy Niemcy potrafiły zagrać kompletny piach i kompromitację na turniejach, a nawet nie strzelić żadnej bramki w grupie, będąc faworytem turnieju, więc ja bym nie rozstawiał grupy przed zawodami, bo różnie to może być i różnie ta grupa się może skończyć dla somsiadów z zachodu

Pierwszy raz mamy naprawdę mocną grupę z zespołami z prawdziwego zdarzenia, ale może to zadziała na plus, będzie można wyjść na luzie i bez kompleksów, czy wymagań, a nie się spinać, czy damy radę jakiejś Słowacji, czy innym ogórkom, albo z góry zakładać, że z kimś wygramy. Chociaż po takich eliminacjach to sam awans jest sukcesem, o ile można tak nazwać dostanie się na Euro z 24 drużynami.

Probierz z Kuleszą to się jutro w swoich łóżkach raczej nie obudzą.

No i o to chodzi, przyjemniejszy turniej będzie.

Kurwa, po takich eliminacjach roszadach trenerskich i dosłownie bez żadnego naprawdę dobrego meczu awansować to też trzeba umieć i mieć upór. Szanuję, szczególnie za te wszystkie karne dziś, bo się nie spodziewałem strzelonych tak pewnie, a wręcz książkowo. Z Austrią w Berlinie, Holandią w Hamburgu i Francją w Dortmundzie. Na tę Austrię to bym się tak nie szykował, bo oni grają ostatnio dobrze.

Mi się dziś śniło, że wygraliśmy 3:2, w tym bramka na zwycięstwo w doliczonym czasie. No byłaby niezła historia tak awansować rzutem na taśmę.

U mnie w bloku już kilka mieszkań ma też takie kamery na oknach od strony parkingu. Ciekawe, bo miejsca są dla mieszkańców, ale nie indywidualne.

No to będzie mecz walki na górka 3 bramki, jak dla mnie. Jak wyjdą bez energii i ochoty na grę, czyli jak całe eliminacje, to zostaną okopani i wyjebani do domu. Teoretycznie taki Bednarek, grający w UK, powinien być naszym mocnym punktem w walce z rywalem, gdzie chyba cały skład ciśnie na wyspach... ale w praktyce, o niego trzeba się najbardziej bać.

Jeszcze puchaczowi dają wolnego. Ten chłop jest tragiczny, chodząca bomba przypału z jakimkolwiek lepszym przeciwnikiem. Komentarz jak stara grażyna pod jakimkolwiek postem o Lewandowskim na FB xd Estonia dziś słaba okrutnie, pogubiona, drewniana, ale plus dla nas za odważne parcie do przodu i energię. Przypominam, że w zeszłym roku graliśmy z amatorami z Wysp Owczych i nie potrafiliśmy akcji skleić, a z innymi balasami typu Mołdawia i Albania dostawaliśmy baty, a dziś kilka całkiem fajnych akcji i dyktowanie warunków. Nawet jakieś niezłe strzały z dystansu, gdzie u nas zawsze się tego bali jak ognia. No dalekie to wszystko od zachwytu, coś tam wychodziło, coś nie, ale z Walią to trzeba będzie się nazapierdalać. Chociaż też nie jest to ta sama Walia, co kilka lat temu i w eliminacjach grali kibel prawie jak my. -- No dzisiaj Walia trochę pocisnęła, ciąg na bramkę mają. Szczęsny będzie miał co robić we wtorek.

Przegrać z Estonią to już będzie gwóźdź do trumny nie tylko dla kadry, ale i dla związku i ligi. Nie zakwalifikować się do Euro z 24 drużynami też, w sumie, ale jednak w barażach mamy przeciwników niezbyt wygórowanych.

No motorykę i klejenie piłę w handlingu miał top. Gdyby nie ta nieszczęsna kontuzja, możliwe że Bulls by coś wokół niego zbudowali.

Derrick Rose najprawdopodobniej kończy karierę po tym sezonie. Pechowa postać, kontuzje strasznie go zniszczyły, aczkolwiek swój ślad zostawił w NBA.

Żeby tylko takie filmiki był oznaką atencji w necie to świat były piękny.

Nie bądź klaunem, przecież to podstawa kontroli techniki.

Jako dorosły człowiek możesz wszystko, co w simsach, robić w rzeczywistości

Są Dino, ale na pomorzu celują w wioski i małe miejscowości. W większych miastach nie widziałem.

Jak maja być same wsporniki to stalowe i o ramieniu co najmniej 3/4 szerokości blatu, czyli będzie dosyć z dupy to wyglądać. Chyba, że po bokach blatu jest inna zabudowa. No i pytanie, czy sam blat jest sztywny wystarczająco.

Debila jebać, dzieciaka szkoda

No tak po prawdzie to mnie rozgryzłeś. Od dziecka chciałem być niedowartościowaną amebą z przepitą wątrobą i błotem pośniegowym zamiast mózgu przez jaranie gówna i wpierdalanie narkotyków, która musi pieniędzmi się dowartościowywać i udawać biznesmena, ale gdzieś popełniłem błąd i zostałem wykształconym człowiekiem z godnością, który mógłby sobie ciebie kupić za żappsy. Oczywiście bez ciuchów, bo na nie mnie nie stać, przyznam szczerze.

Oczywiście, że nie, spierdolino. Nawet nie miałem zamiaru nawiązać z tobą dyskusji, bo to nie ma sensu, odpowiadałem iluckowi odnośnie ogrzewania w domu i jak to wpływa na pobór prądu oraz skąd się biorą wyższe rachunki za prąd w domu, ale twój umysł tego nie uradził i się zesrałeś. Zapominasz, że ty jesteś idiotą, nie twój dzieciak. Tak nawiązując jeszcze do normalnej dyskusji dom vs mieszkanie to ja w swojej okolicy pewnie wybrałbym duże mieszkanie blisko morza, bo raz, że dużo korzystam z takiej okolicy, a dwa budowa domu w okolicy atrakcyjnego miasta to ogromny wydatek. Alternatywą jest szeregowiec u patodewelopera i kombinowanie z oszczędzaniem jak u kolegi zaradnego tygrysa i życie z urokami typu: - brak dojazdowej drogi na miarę XXI wieku w Europie, gdzie deweloper budując osiedle mógł zrobić drogę z płyt jomb i zwiększyć nieznacznie koszt domów. Koszt takiej komfortowej drogi i przede wszystkim, utwardzonej drogi to 50-60k nettp za 100 mb. Nie urwiesz nic, nie ma dziur, nie ma błota, nic nie zalewa. Pomijając komfort jezdny, to fajnie się musi spacerować z rodziną, albo jeździć z dzieckiem na rowerze po takiej drodze gruntowej. Wyboje, latem kurz, po deszczu błoto, zimą jeszcze większe błoto. No szczerze wątpię w wykonanie takich domów, skoro na dojeździe się oszczędza. - brak komfortowego ogrzewania i branie opału na lewo, od właściciela, które nie ma pozwolenia na wycinkę gospodarczą i nie reguluje gospodarki drzewostanem, skoro nie wystawia faktury, albo rachunku za opał. No kominek super rzecz, ale dla klimatu, a nie codziennie się jebać z tym i oszukiwać, że to super spędzanie czasu. - atrakcje typu hałas od ruchliwych dróg, albo smród z przemysłowej fermy drobiu, który jest równie szkodliwy i toksyczny, co smog w mieście. Co kto lubi, ale jak wyżej. W Trójmieście wolałbym mieszkanie w mieście niż budowę i fajnego większego domu w podobnej cenie, czyli 1-1,5 mlna pod miastem niż pchać się w dom sztuką dla sztuki i w byle co. Idealnie byłoby dla mnie mieć nieduży dom w mieście, w dzielnicy blisko morza, ale ceny za taki stary domek do remontu są astornomiczne, za nowszy to już w ogóle abstrakcja.

Szkoda, że nie byłeś taki zaradny jak trzeba było wyciągnąć w porę i nie puszczać genów idioty dalej.

No dodaj jakieś komfortowe ogrzewanie typu pompa ciepła, gdzie ustawiasz temperaturę i elo a nie kombinowanym opałem z niezbyt legalnego źródła i wyjdzie ci tak jak mówisz, albo i więcej.