krupek

Ta firma już chyba porzuciła gówno porty, rozbudowała się i ma w planach poważniejsze produkcje. Coś takiego na gtaforums czytałem jakiś czas temu. Co do grania w GTA na PC, to faktycznie zawsze lepiej to wyglądało i działało, ale bez pada latanie było takie, że jebla szło dostać. Szczególnie w SA z tyloma maszynami.

No, ale oba wyglądają chujowo przecież. Draw distance nie istnieje, a elementy otoczenia dorysowują się przed nami. Oczywiście, finalnie te remastery pod tym względem też mogą zawieźć, ale to poczekajmy do premiery.

Ale sami manipulujecie, bo pokazujecie screeny z bliskiego otoczenia. Oddalcie się trochę od tych budynków to neony zgasną, a z tekstur zrobi się sraka praptaka.

Gurwa, ci lakersi, Howard chciał się z Davisem klepać

Podobnie z garażami wolnostojącymi lub w zabudowie. U mnie na osiedlu jest kilka takich z czasów PRL. 3-4 lata temu taki garaz kosztował ok. 40k, teraz chodza po 70-80k, a przypominam,że to garaże projektowane na Maluchy, Polonezy i inne takie niezbyt duże wynalazki. Już wtedy myślałem, że to dobry pomysł kupić, ale akurat nie miałem wolnej gotówki.

Co do muzyki, to jednak przy GTA III wspomnieli, nie zauważyłem.

No nie bardzo, bo NBA 2k w zeszłym roku wrzucili w tej wersji Xbox One, a nie next gen. Aa no chyba, że tak.

Ale pewnie ta wersja na Xbox One, ta TAŃSZA.

A te ostatnie porty już nie były z całkiem wyciętym radiem?

Trochę niepokojące, że nie podali info odnosnie soundracku, ale nie wyobrażam sobie, że mieliby wyciąć radia jak w tych kastratach komórkowych.

Ktoś zaglądał dziś na gtaforums? Coś wykopali jeszcze dodatkowo?

Spokojnie, zesranko w statusach jeszcze będzie.

Ta rozbieżność cenowa między generacjami to już jednak trochę beka, bo faktycznie tam nic innowacyjnego pod XSX i PS5 nie będzie.

No to, że dają remaster klasyków, zamiast nowego GTA 8 lat po premierze GTA V to faktycznie słabe, nie da się ukryć, ale to swoją drogą. Co do ceny, jeśli to prawda, że gierki robili 2 lata, no to pewnie cena musi pokryć też koszta roboty nad nimi przez ten czas i dać zysk.

Ja tam się nie spuszczam, jestem zadowolony, po zwiastunie i grafikach wygląda tak jak oczekiwałem, z zachowaniem oryginalnego stylu. Do tego usprawnienia i nostalgiczny powrót do ulubionych gier w dobrej oprawie. Trójka i VC to będą dla mnie jak nowe gry, bo nie wiele pamiętam. Bez przesady z tym czepianiem się o cenę. Przez ponad 20 lat budowali markę GTA wybitnymi gierkami, więc mogą sobie pozwolić zawołać obecnie standardową cenę za taki zestaw, bo czemu mieliby nie chcieć zarobić? Poczekałbym też z ocenianiem, czy warto do czasu zagrania. Szkoda tylko, że pudełkowe wersje z opóźnieniem, bo GTA to jedyne gry, które trzymam w kolekcji. Kusi kupić tego Switcha, żeby pograć przenośnie to xd

Jak dobrze zrobią ten remaster, bez pójścia na skróty i wycinania zawartości to nawet 3,5 stówki nie jest dla mnie jakąś wygórowaną ceną, biorąc pod uwagę, że to 3 duże gry.

To pudełka z takim opóźnieniem względem cyfry?

25 cm to nie jest mało, na działową to optymalnir, chociaż zależy od materiału. U mnie działowa to jest połowa z tego, pewnie jedna cegła.

U mnie w starym budownictwie ściany i stropy dźwiękoszczelne, ale za to przez szczeliny przy pionie ciepłowniczym słyszę, co sąsiadka ogląda w tv, albo o czym gada przez telefon czasami xd Najlepiej jak pojadę do domu do rodziców to tam aż dziwnie cicho.

No i jakoś budowlańcy zazwyczaj wyglądają jak gówno z turbo bebzonem, pomimo tej niesamowitej zawodowej aktywności xd

Widzisz, nie mam miodu, bo nie używam, więc zostaje sam czosnek. Też dobrze.

Na pewno nie miłości. Takie przetwory to jest złoto. Żeby mi się chciało poświęcać czas na to i je robić... Działam jedynie z ogórkami kiszonymi. W sensie, jadę kupić ogórki i słoiki, a babcia z mamą robią.

Sceneria mi się podoba, miasto i te tereny pustynne całkiem fajnie się prezentują. Za to odpycha oświetlenie i neonowy styl dookoła, ale da się to przeboleć jak gameplay będzie przyjemny. Do tej pory Saints Row mnie raczej nie pociągało, ale kto wie jak teraz będzie.

Jeździłem brata MK3 w kombi, ale to był rocznik 2012 chyba. Obrzydliwa deska rozdzielcza i za kierownicą za dużo miejsca dla wysokiej osoby nie było. Na plus pojemny bagażnik w kombi i spalanie.

Jak ktoś się nie rusza, albo nie jest aktywny choć te kilka razy w tygodniu to praca siedząca jest destruktorem zdrowia. U mnie pierwsze bóle, spięcia mięśni, czy blokowania w aparacie ruchu pojawiły się po rozpoczęciu regularnej pracy za biurkiem. 2 metry wzrostu to nie jest wzrost sprzyjający siedzeniu na dupie min. 8h dziennie. Też się wybieram niedługo do fizjo, bo męczy mnie już spinanie się i prawej nogi, praktycznie całej, co pewnie jest od wady kręgosłupa.