Pogoniłem w końcu Outlandera w rodzinie, cena sporo niższa niż oczekiwałem, ale już ch.uj, ważne, że z głowy. Ulga, bo w grudniu kończy się badanie i ubezpieczenie. Tymczasem, wczoraj nim jechałem w trasie, a w wracałem Focusem, o jezu jaka różnica w komforcie jazdy, przepaść. Focus już dotarty, w przyszłym tygodniu wymiana oleju, wlecą zimówki i elo.