krupek

Beka będzie jak po tylu latach milczenia i pracy nad nowym GTA pójdą w jakimś aspekcie na łatwiznę, albo coś uproszczą.

Jak ktoś codziennie wali to pozdro, ale weekendowo nie zaszkodzi, a i dla duszy dobrze.

No, ale do sklepu to już w takich pajdach trochę przypał iść.

No ja tylko w jednej 2 razy kupilem i były 2-3 sztuki, także jak zwykle mało sztuk dostępnych.

U mnie dziś weekendowy biały monsterek, bo czerwony to już chyba tylko w kerfurze w mojej okolicy.

Ładne, trening zrobisz a i po chipsy do Biedry można w nich pójść

To czas poszerzyć horyzonty kulinarne xd

Mamy, nawet tak samo duży, ale Kevin w nim nie poznał kobiety od gołębi.

Takie zmiany, jak dla mnie nie, nie wyszły na dobre. W GTA IV było bardzo biednie pod względem aktywności i smaczków, do których przyzwyczaiło San Andreas, za bardzo poszli w realizm. W GTA V znacznie to poprawili, ale dla mnie to wciąż było za mało.

To ja już bym chyba wolał remake pierwszej Mafii, z podrasowaną oprawą, czy strzelaniem. Koniecznie ten sam soundtrack, który chyba nie był licencjonowany, więc nie byłoby problemu z użyciem go po latach.

Opisz wyjazd w kąciku podróżnika jak będziesz miał chwilę

W Lidlu są różne shoty do picia, kupiłem wczoraj takiego z jabłka, imbiru i soku z cytryny. O ch.uju złoty, jak to pali w gardle No, ale spoko taki szot na przeziębienie, czy infekcje dróg oddechowych. Nie trzeba się bawić w wyciskanie, ścieranie, czy tam jeszcze coś innego.

Żarcie jak wszędzie, ale zjeść sobie pitce na ruchliwej, nowojorskiej ulicy, albo ciastko w Central Parku to jednak fajne przeżycie. Fajna otoczka.

No jestem ciekawy jak Pattinson sprawi się w roli Batmana, bo jego wybór był dla mnie niemałym zaskoczeniem.

Ja tam bym chciał mieć dom, nie ma to jak wyjść latem do ogrodu i wypić sobie kawę, spacerując po trawniku. Do tego właśnie możliwość zrobienia grilla. Najbardziej chciałbym mieć dom z ogrodem z widokiem na jakąś dolinę lub las, ale gdzieś pod miastem lub na obrzeżach. No i jakiś mały domek, z przestrzennymi pomieszczeniami.

Przez chwilę myślałem, że to łazienka i na kiblu siedzisz xd

KFC to już chyba ryjem w mule drąży, bo ciężko powiedzieć, że ich oferta to dno. Skapciałe, tłuste kurczaki, albo suche buły. Oferta wege to bułka z plackiem ziemniaczanym xd

Odwoływałem się do takich produktów jak napoje roślinne, czy tym podobne produkty. Cena zwykłego mleka nie zrośnie z powodu wprowadzenia takich produktów. Na wzrost cen mięsa aktywiści pewnie jakiś wpływ mają, a nawet jeśli nie, to i tak wyjdzie tylko na dobre.

No jestem w temacie i wiem o zamiarach wprowadzenia wyższych cen mięsa. To w kierunku poprawy wpływu na klimat, na świecie zbyt dużo się go spożywa, co ma realny wpływ na środowisko. Nie wiem jak to się ma do napojów roślinnych. Nie martw się, mleko, ani mięso nie zniknie ze sklepów.

To Ty się obsrywasz jakby co najmniej wegeaktywiści ci pukali do drzwi jak jehowi, albo sprawdzano ci lodówkę pod nadzorem kuratora. Poczytaj trochę, jeśli naprawdę chcesz dyskutować, bo serio robisz z siebie błazna.

Seba potrafił się nauczyć na pamięć definicji mleka, ale jego mózg już nie ogarnia, że robi z siebie głupka wymyślając jakieś mleka z roślin i lobby wegańskie, skoro to są napoje i tak też się nazywają (tak też jest na nich napisane).

Chciałem podyskutować w odpowiednim temacie, ale jednak braki w wiedzy i pajacowanko

Pewnego razu w Hollywood jest chyba na Chilli. Zresztą wyszukaj sobie te filmy na Upflix, tam będziesz miał podane w jakich platformach są dostępne.

Temat nabiału jest raczej bardziej złożony i wymaga szerszego spojrzenia i przede wszystkim podejścia z większą wiedzą i empatią. No i wyjścia ze swojej strefy komfortu, bo przez jej pryzmat głównie tak biedacko się wypowiada.

Dziś jakieś tam pomyje humanistyczne, czy inną prywatną to byle cieciu skończy, żaden to wyznacznik. No słuszna uwaga. Dlatego nazywane jest napojem