krupek

Kobe to akurat wytwór koszykówki lat 90, tytan pracy, koszykarski fundamentalista. Przeniósł, co najlepsze z koszykówki ery jordanowskiej to teraźniejszej. Kur.wa, jak znany człowiek umiera ze starości to jakoś jest to normalne i przyjmuje się to z pokorą, ale jak w taki brutalny sposób, to strasznie źle się to odczuwa.

Strasznie dziwne uczucie. Niby obcy człowiek, ale przez to, że towarzyszył jako idol od dzieciństwa i z nim w składzie pokochałem Lakersów, czuję jakąś taką ch.ujnię.

Najmłodsza córka ma pół roku, więc jej pewnie nie było na pokładzie. Miał licencję pilota.

Czasami już ciężko rozróżnić, kiedy ktoś jest zwykłym januszem, a kiedy jest po prostu głupi. Zaciera się ta granica.

Też już widziałem newsa, że z córkami leciał.

Pisałem, że trzecią bym obejrzał

Co się dzieje do ch.uja

Niech wrzuci Murańke do kadry, bo wzwyżka formy, a te ogórki to wyglądają, jakby im się nie chciało.

Ja bym obejrzał, pierwszą i druga część Bad Boysów oglądałem dawno temu, bardzo miło wspominam. Ciekaw jestem jak się postarzał taki typ kina.

Mi się tak samo ch.ujowo trawiły i odbijały, więc dla mnie słaba przyswajalność i jakość. Olimp i Biotech, które polecam, nie sprawiały nigdy problemów. Może coś się znieniło, bo już dawno sfd i kfd nie używałem, ale dla mnie to jedne sort i polecać raczej nie będę.

Kfd to chyba ten sam sort, co sfd. Jak dużo trenujesz to po każdym treningu rób sobie koktajl z białka i węglowodanów, to dobre dla regeneracji.

Od jutra w Lidlu, cena standardowo 7.99. No ciekawe, może być sztos. Nie zwalniają tempa. Z kolei, dziś jadłem co innego: Mega dobry, podwędzany, fajnie pachnie, mocno przyprawiony. Bezmięsny ma całą linie, wziąłem jeszcze pepperoni, a była szynka, kiełbaski. Cena pod 10 zł, dostępne w Auchanie, albo lewackich sklepach. Można też online i wychodzi taniej.

Ale chłop ma zasięg. Po tej kontuzji z poczatku sezonu, pracował ze sztabem trenerów, którzy uczyli go jak ma biegać i skakać, żeby nie zakończyl kariery, zanim się zacznie. No jest trochę potwór fizyczny

Na pewno dobra rzecz, smakowo i odżywczo, warto dodawać

Zazdro, brakuje mi takich treningów. Szczególnie tej satysfakcji po nich. No i wpie.rdalania.

No uważam, że nie na tym się skupiasz, jeśli zależy Ci na opanowaniu jakichś podstaw odżywiania.

Poczytaj o indeksie glikemicznym to będziesz wiedział jakie są różnice między a białymi makaronami, ryżami a pełnoziarnistymi. W ogóle, poczytaj wincyj o odżywianiu, makro składnikach, a nie tam o jakichś kiełkach.

A ja dziś byłem w Dealz i wziąłem fioletowego Monsterka, będzie pity dziś. Były też Ngine kubicowe mojito zero. Tak w ogóle, to o jezu, ile tam różnych słodyczy

Jeśłi faktycznie tak jest to chyba jesteśmy świadkami pierwszej próby ataku na monsterki ultra przez konkurencję.

O fajnie, ciekawe jak smakuje, bo mam obawy, że smakowo będzie jak płyn do naczyń. Chyba do tej pory nie było żadnego modżajto zero.

To miał świnie silne jak spartanie i pełne witalności jak figaro.

Kolejny rok i kolejny raz żałuję, że się nie wybrałem zobaczyć zawody na żywo

Niby tak, ale ponad 2 maratony trzeba machnąć każdego dnia.

Wiecie, że w Grecji trwa traz bieg ultra na 5000 kilometrów z limitem czasowym 2 miesiące? Startuje Asfaltowy Chłopak z Polski, ten to jest świr.

Raz przy Biedrze widziałem jak patus 2 Finlandie zajumał i dawał dyla. Kasjer, który też wyglądał jak patus, zaczął go gonić to tamten wyrzucił butelki w trawę i uciekł. Jeszcze krzyczał do mnie, żebym go łapał. No pewnie i co jeszcze xd