krupek

Kuurde, ale fajnie, że mu się udało tak pocisnąć ten turniej

No cóż, nie ma raczej 5 minutowych treningów, nawet interwałowych xd Ale jak się dobrze czujesz po takiej przebieżce (pewnie przez nagły skok tętna) to rób. Spróbuj pobiegać wieczorem na spokojnie choćby te 2-3 km, długofalowo lepiej to zadziała, bo te 5 minutowego przeprawy nic nie wnoszą do organizmu poza chwilową euforią. Tak jak w poprzednich postach, samemu piec surowe mięso, albo w ogóle zrezygnować z mięsa na kanapkach i zastąpić pastami, albo serem. A jak tam programowanie? Robisz coś w kierunku rzucenia roboty destrukcyjnej dla organizmu?

Figaro, dostrzegasz już jakieś efekty swojej drastycznej zmiany nawyków żywieniowych?

O kur.wa, przecież to tłusty czwartek zaraz

No powtórzę 3 raz, że się nie znam na Żużlu i nie interesuję, a znam tylko z newsów sportowych, czy coś, ale jednak o chłopie już słyszałem wcześniej i szczerze mówiąc, spodziewałem się, że on, albo Lewy dostaną nagrodę. Prawda, głowa i koncentracja to klucz, ale obczaj sobie treningi siłowe żużlowców, albo kierowców F1. Dla przykładu, w bolidzie masz takie przeciążenia, że łeb by Ci ukręciło na pierwszym zakręcie. Mają cały zestaw ćwiczeń z obciążeniem na sam kark. Wczoraj w highlightsach ze Zmarzlikiem też pokazywali jak zasuwa na siłowni.

Oczywiście, że nie. Nie to miałem na myśli. Jednak tak teraz sobie myślę, że ta nagroda może mieć jakiś wpływ na popularyzację tego sportu. No i z jego aktualną popularnością też nie ma co przesadzać, że jest taka niska. W końcu te stadiony się zapełniają, a liga przyciąga sponsorów.

Ja tam w niego wierzę, chłop wydaje się nie być jakoś spięty, a głowa tu będzie miała kluczowe znaczenie.

Ja wiem, że on zapie.rdala i to równo, robi ogromne postępy z każdym rokiem i dla mnie to wielki piłkarz. Tylko, że na jego bramkostrzelność mają duży wpływ inni piłkarze, też na wysokim poziomie. W reprezentacji takich zawodników nie ma i już tyle nie strzela, choć dwoi i się troi. To też trzeba wziąć pod uwagę. No Kabi, ja się żużlem nie jaram, nie znam się, ale nawet z perspektywy żużlowego dzbana to miejsce w plebiscycie jest zasłużone. Zresztą, takie wyróżnienie dla niego to ogromny zaszczyt, on nie zagra w dużej imprezie sportowej, nie jest na czołówkach gazet, cała Polska nim nie żyje jak Lewandowskim, który bez zwycięstwa w plebiscycie Przeglądu Sportowego jakoś przeżyje. No nie ma sensu mu ujmować zasług.

Warto też wziąć pod uwagę ilość pracy, poświęcenia, warunki do rozwoju, sprzyjające otoczenie, wiek oraz sam sukces sportowca, a nie kierować się tylko popularnością dyscypliny.

A zebrali w końcu? xd

Może coś się dzieje w tej sprawie, bo przybywa nam triathlonistów na wysokim poziomie. Tylko póki co, jak obserwowałem tych najlepszych, to utrzymywali się kontraktów sponsorskich i pracy jako trenerzy.

Wrzucili dziś Lady Bird, no nieźle dają z filmami ostatnio.

Karaś nie reprezentuje kraju, nie należy do żadnego polskiego klubu. Jest indywidualnym sprotowcem, sam organizuje sobie budżet i startuje w 'amatorskich' zawodach. Jakby wystartował na igrzyskach w triathlonie to wtedy byłby brany pod uwagę. Tylko, czy u nas w ogóle istnieje reprezantacja triathlonu? Najlepsi trenują indywidualnie.

Ja się nie spinam, wyprowadziłem cię z błędu po prostu, a ty z przyjaciółką wyjechałeś. W F1 taki zapis chyba nie jest zbyt popularny, o ile w ogóle istnieje, bo choćby Hamilton między wyścigami i podczas przerw dużo śmiga na motocrossie.

Zakaz gry we wszelkich rozgrywkach amatorskich i tym podobnych rozrywkach ze względu na mozliwość złapania kontuzji to podstawowy zapis w kontraktach w sportach drużynowych. Nawet jakoś na dniach czytałem o piłkarzach takich jak Edgar Davids, którzy nie respektowali tego zapisu i grywali z dzieciakami na ulicy. Sam miałem taki zapis w kontrakcie za tysiąc złotych na ogórkowym poziomie, a co dopiero Lewandowski xd

Mi się chłop skojarzył z tym starym filmikiem, jakimś talk show, w którym typ tak gada, a prowadzący nie może z beki xd

Rozum podpowiada, ale możesz nie kojarzyć tej zdolności.

Nie grałby, bo ma zakaz w kontrakcie.

No jednak chłop zrobił mega robotę w młodym wieku, zeby zostać mistrzem świata, więc niech ma. Dodatkowo, jest to sport motorowy, czyli obarczony bardzo dużym ryzykiem utraty zdrowia, albo życia. Ja tam żużlem się w ogóle nie interesuję, ale dla mnie nie ma wątpliwości, że zasługuje.

Kurde bela, ale będą emotions w poniedziałek.

Moim zdaniem, gravel super do miasta. Nadaje się na ścieżkę, chodniki a jakiś szuter pokona.

No i git, nie miałem okazji sprawdzić tego trybu FPS.

Sniper Elite IV Chciałem coś w klimatach WWII a akurat było to w Gamepassie i się nie zawiodłem, jest całkiem spoko klimat. Gierka przenosi nas do Włoch, są fajne lokacje, miasteczka, lasy (bardzo ładnie zrobiony), bazy nazistów. Sceneria i miejscówki są wykonane naprawdę dobrze, szczegółowo ładnie, przyjemnie się eksploruje mapkę w każdej misji i szuka miejsc do kampienia. W każdej misji do zrealizowania jakieś cele i tu jest dość schematycznie, choć nie monotonnie. Trzeba coś wykraść, rozwalić, albo zabić kogoś. Eliminowanie przeciwników sprawia dużą radochę, strzelanie jest przyjemne, a headshoty z dalekiej odległości i dezorientacja wrogów to fajna zabawa. Mieszane uczucia mam co do AI przeciwników. Raz zachowują się inteligentnie, kombinują, szukają nas sprytnie, a raz jak dzbany. Na plus na pewno to, że nie są wszechwiedzący, co straszni irytuje w tego typu grach. Myślę, że każdą misję można przejść w trybie stealth, ale czasami mogłoby to być kure.wsko trudne. Super jest też to, że każdą misję można przejść na kilka sposobów i się pobawić. Ja zazwyczaj czyściłem sobie teren z daleka, potem eliminowałem po cichu, kogo się dało, a potem wchodziłem w otwarty ogień, ale chowając się gdzieś lub zachowując dystans. No nie spodziewałem się, że będę się tak dobrze bawił i tak spodobają mi się lokacje. Nie wspominało się o niej na forum, a myślę, że warto sprawdzić.

Ikara na Netflixie obczaj, koleś na sobie sprawdza jak doping działa w kolarstwie.

No liczę na to, że GTA VI w końcu zastąpi to miejsce w sercu, bo GTA V jednak na drugim miejscu się ostało.