No odniosłem się do posta Kabiego, którzy brzmiał jakoby wszyscy mieli zaginać z nim, ale chyba po prostu źle zrozumiałem.
Mnie też to nie kręci, bo nie na tym polega bieganie uliczne, zresztą IAAF tego nie respektuje jako rekord. Co nie zmienia faktu, że to duży wyczyn i jestem ciekaw wyniku.