krupek

Dużo kiełbasy, boczku i marnego mięsa to raczej polaczkowa wersja ketozy, która ze zdrowym odżywianiem za dużo wspólnego nie ma, bo prawdziwa zakłada dużo ryb, jaj, orzechów, zdrowych tłuszczy pokroju oliwy, oleju lnianego, sezamowego, awokado i dobrego nabiału, no i oczywiście warzyw.

No a gdzie relacja z duathlonu?

Nie wiem, czy o wszystkich można powiedzieć, że wnieśliby więcej niż obecna drużyna. Kluczem do sukcesów USA na arenie międzynarodowej było połączenie gwiazd i zgrania. Na igrzyska do Aten pojechały gwiazdy i dali dupy.

No Lampe ze swoim doświadczeniem mógłby zrobić różnicę, ale z drugiej strony, swoim gwiazdorstwem i fochami mógłby psuć atmosferę.

Rajskie i piękne miejsce, w ch.uj gorąco i wilgotno latem, dużo rusków.

To czekam na wymienienie 4 pełnych, lepszych składów, fantaści No nic, kończymy bardzo dobry turniej. Myślę, że rozegrany na prawie maks naszych możliwości. Zabrakło doświadczenia, głębi składu i poniekąd umiejętności. Ciekawe, co dalej teraz, bo kadra ma potencjał.

O ch.uj, to teraz ogarnąć się w sprzęcie do picia i gdzieś za miesiąc pierwszy łyk.

Żaden ósmy skład, podstawowi zawodnicy z nba, tyle, że niepoukładani i niezgrani, straszny chaos grają Amerykanie na mistrzostwach. Jak Popovich ich poukłada, zgrają się to w Tokio mają złoto. No, ale nie zmienia to faktu, że top8 jest dla nas po prostu za mocne, serce i duch walki to za mało.

No to chyba spróbuję, bo potestowalbym coś nowego.

No, ale ja pytam, jakie Wy odczuwacie, a nie jakies regułki.

Jakieś zalety poza pobudzeniem i smakiem odczuwacie przy regularnym piciu Yerby?

Ostrovia, kfd i sfd to takie polonezy wśród supli. Tanie, ale Polacy chwalą.

Po 2 dogrywkach, Gasol 33 pkty, Mills 34 pkty, jasny gwint.

Ale jajca, jednak z USA o 7 miejsce.

No nie wziął za pysk tych młodocianych indywidualności bez pokory to się tak skończyło, zderzyli się z zespołami z poukładaną, europejską koszykówką. Chociaż, spodziewałem się, że nawet indywidualnością i fizycznością jakoś dociągną w mękach do złota, bo w końcu drużyna złożona z samych graczy NBA.

USA jaki blamaż, o losieee

Serbia - USA po 1. kwarcie 32-7, a teraz USA już ich dochodzą, dobry mecz będzie.

Brzmisz jak debil. Mam wziąć iPhona, bo jestem ciekawy jego sprawowania się, ale męczyć się jego ograniczeniami? Wybiorę inny telefon, który będzie mocny, szybki i mniej kłopotliwy. Szukam telefonu pod kątem jego użytkowalności w odniesieniu do moich wymagań. Używałem już iPada i iPoda Touch i wiem, że te ograniczenia potrafią być irytujące, więc pytałem, czy coś się zmieniło w tej kwestii.

Widziałem, spróbuję, ale one mają 50g cukru w puszce, więc lipa. Monsterki ultra lubię za smak i lekkie pobudzenie, a po takiej dawce cukru to mogę iść spać od razu.

O ch.uje, ile tego tam mają. Ja liczę, że Monster u nas jeszcze poszerzy ofertę Ultra i chociaż ten pomarańczowy zapoda.

Czyli jest tak jak było. Często muszę też rzucić pliki rysunkowe, jakieś pdfy, więc odpada taka zabawa. Honor 7x użytkuję już prawie 2 lata i czas przesiąść się na coś innego. Myślałem nad iPhonem, żeby przetestować potęgę Apple, ale jednak oczekuję od telefonu przede wszystkim praktyczności.

Aha, czyli nadal nie mogę podłączyć telefonu i zrzucić plików jak z urządzenia przenośnego? No spoko apka, chmury i w ogóle, ale często podłączam telefon u kogoś, albo w miejscu bez dostępu do internetu.

A jak to jest z iPhonami, jeśli chodzi wymianę plików z kompem? Często przerzucam pliki między kompem a telefonem po kablu, po prostu jak z pendrivem i telefony z andoidem są widziane jako dysk wymienny, a niegdyś iPhony musiały mieć zainstalowany itunes, czy coś podobnego. Dalej tak jest?

W ogóle, ich oferta jest dużo ciekawsza niż nasza.

Jadłem wegańską niedawno, ale nazywała się McVeggie i nie była taka wypasiona. Przypominała pikantnego kurczak burgera, tyle, że z warzywnym kotletem i nie była sucha, powiedziałbym, że delikatna i mokra, całkiem smaczna. W Amsterdamie jadłem też ostatnio zestaw śniadaniowy. Buła z jajem, croissant, sok pomarańczowy i kawa. Co ciekawe, do rogala były do wyboru Nutella, syrop klonowy, albo dżemory i można byłoby brać, ile się chciało.