krupek

Ja pierdziałem po guwnianym białku typu sfd, uns, czy inne smieciuchy. Teraz stosuję dobry izolat, albo roślinne z Biotech i jest elegancko, żadnych dolegliwości.

Może to kwestia przyzwyczajenia, ja jem dużo strączków i zero dolegliwości.

Niech Monster wjedzie ze smakami zero zza granicy do nas i rozgoni ten motłoch energolowy, bo już przesadzają.

Dziś byłem pooglądać Ironmana w Gdyni. Mega fajna atmosfera, wszystko wygląda bardziej profesjonalnie niż biegi uliczne, no jest w tym coś, co przyciąga. Niech tylko zdrowie dopisze, czas na treningi w zapowiadającym się bardzo zwariowanie roku dla mnie, a za rok startuję. Zwyciężył dziś oczywiście Jan Frodeno, który znakomicie popłynął, na rowerze miał średnią prawie 45 km/h, a półmaraton zrobić w niecałe 1:12 xd No zdecydowanie większe wrażenie na mnie to robi niż murzyny maratończycy.

Ależ to były wydania. U mnie oczywiście na półce wszystkie GTA w oryginale, ale wersje konsolowe.

Ta Elantra prezentuje się naprawdę dobrze, szczególnie taka biała. Ciekaw jestem jak z przestrzenią w środku. W i30 ostatnio siedziałem, bo kumpel miał zastępczy i było spoko, wygodnie mi było za kierownicą.

Przekombinowane, dla mnie fake.

Jak gruby mu spuści łomot drugi raz to będzie śmiesznie, aczkolwiek liczę na fajną walkę jak ostatnio.

No właśnie ja chciałem się wybrać, skoro prawie pod domem, ale obawiam się, że za dużo to tam się nie zobaczy.

A na Verve do Gdyni ktoś się wybiera?

Ależ one mają obrzydliwy kokpit. A szkoda, bo kierownica i zegary przyjemne, reszta wnętrza w sumie też.

A dlaczego Focus odpadł? A Kia Ceed Cię nie interesuje?

Te edycje NBA i FIFA Street niby spoko, ciekawa rzecz, ale klepało się te kombosy, dość schematyczne to wszystko było i szybko się przejadało. To już lepszy był tryb uliczny w NBA 2k.

Coś mnie tknęło i wleciał wczoraj pierwszy odcinek, no zapowiada się konkret.

Brat ma Peugeota 208 2015 i jakiś czas temu olej mu ciekł, podjechał do ASO, a oni, że paaanie uszczelka, naparawa 4-6k, trzeba ściągać sprzęt do tego. Pojeździł po mechanikach, zajechał do jednego obok chaty, a ten zrobił za kilka stówek, wymienił jakiś tam płyn, powiedział, że to pierdoła i w żadnym wypadku uszczelka. Potem dzownili z ASO kiedy chce umówić termin, bo chcą sprzęt ściągać to się zdziwili, że już zrobione i mówili, żeby przejechać to sprawdzą DOKŁADNIEJ co to.

I ten kamerdyner z tacą

Jeszcze mogłeś mu powiedzieć, że jest głąbem i się spytać czy się ku.rwa na czymś zna.

@Banny A suva już nie szukasz? Czy coś pomyliłem?

W weekend Ironman w Gdyni, polecam komentarze cebulaków pod newsem https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Triathlonowe-zmiany-na-ulicach-od-czwartku-n136857.html?strona=0#opinie

Po ograniu dema XOne pierwsze wrażenie jest takie, że na animacjach, relacja z tunelu, kibice, czy pokazanie stadionu z perspektywy stadionu wygląda strasznie plastikowo i badziewnie. Z kolei tutaj: No trochę lepiej. Chociaż ci skamieniali reporterzy z aparatami to jest jakiś blamaż xd

Jak kupowałem Mazdę 3 od handlarza sprowadzającego auta ze Skandynawii to mi dał pół roku gwarancji na auto i mówił, że nic się nie będzie działo. Tylko jak miesiąc później tamtędy przejeżdżałem to już inna firma była w tym miejscu xd No, ale nic się nie działo. Ciekawe, co u niej, bo rozstaliśmy się 3 lata temu. Dziś pewnie jest w podobnym stanie::

No mi też się najlepiej biega jak zjem na śniadanie jakąś bułę z dżemem i banana i na trening od razu. No, ale takie luksusy to tylko w weekend.

Od początku maja zrobiłem kilkanaście jednostek treningowych interwałów i mogę powiedzieć, że za każdym razem, mniej lub bardziej, chciało mi się srać. No to jest jakiś dramat. Każde szybsze bieganie to parcie na kloca, który jest jak (pipi)y diglet. Biegam mocne odcinki, takie po 1 km w tempie 3:50 i zazwyczaj ciśnie, zwalniam, żeby odpocząć i diglet się chowa. Strasznie męczące to jest. Dziś miałem zrobić 6-7 serii, skończyłem na 5, bo już cisnęło mocno. Trochę czytałem na ten temat i generalnie sportowcy wytrzymałościowi z takim problemem mocno zwiększali podaż węgli, w tym cukrów prostych i pomagało. No ja już widzę jak u mnie by to się skończyło, skoro ładowanie węgli w większymi zawodami kończy się 3 wizytami w kiblu przed startem. Ehh...

No spoko, całkiem smaczne i ciekawe. Są jeszcze ruskie, z kapusto i grzybami, soczewicą, pieczarami i chyba jeszcze jakieś.

No miałem kiedyś na treningach kosza ogólnorozwojówkę i były skakanki, takie długie. Zawsze męczarnia, nigdy tego nie czułem.