Skorzystałem w weekend z nowo otwartej myjni automatycznej przy Orlenie w rodzinnym mieście, żeby przetestować jak dziś działają takie myjnie. Moje doświadczenie z tego typu mycia samochodem były takie, że zazwyczaj słabo myły i było duże ryzyko porysowania lakieru jak szczotki były zaniedbane, co też nawet było widoczne na masce mojego starego Peugota. No, ale czytałem, że technologia się zmieniła i to już nie to co kiedyś. Wziąłem pełny program za 37 zł, czyli wyszło dużo drożej niż ręczna myjnia na monety, bo zazwyczaj płacę tam 14-16 zł. Program zawierał mycie aktywną pianą ze szczotkami, mycie podwozia, woskowanie, suszenie. Muszę przyznać, że auto było bardzo dobrze umyte, felgi doczyszczone, nadkola wyczyszczone z błota. W zasadzie, nie ma się do czego przyczepić. Cena trochę wysoka, ale myślę, że warto, bo na ręcznej musiałbym się jeszcze naszorować szczotką, albo gąbką, żeby tak dokładnie umyć.