krupek

Polaki robaki z Kentucky.

A obczaj jeszcze na Das Welt Auto, czy w Twoim regionie jakiś dealer nie ma Ceeda w ofercie w fajnej opcji. Często tam się pojawiają jak oglądam. Fajne fury to są, szczególnie w tej bogatszej wersji w multimediami. No właśnie też się zdziwiłem. Może to Mondeo, tylko zza granicy, bo tak się tam nazywa. No chyba, że Blantman serio chciał tego prawdziwego Fusiona.

Mazda CX-5 była na wyciągnięcie reki

Daj zbliżenie na typiarkę w czerwonej kurtce w kolejce przed Tobą.

Że komuś chce się stać w długiej kolejce za taką kupą, jaką są kurczaki z KFC...

Właśnie miałem wrzucać. Ta zaokrąglona dupa robi robotę. Moim zdaniem, to hatch nr 1 obecnie.

A to rozejść się, bezproblemowy rozmiar, zazdro.

Da się, ale muzyka musi lecieć w tle, żeby uruchomić Shazama.

Ale bym wziął takiego pachnącego i nowego suva z salonu. Ale bym jeździł. Ale to by było dobre. Może za kilka lat.

Widzę, że Falla jest w Warszawie. Jak mają takie żarcie jak w Gdańsku to polecam.

Jaki masz rozmiar lacza?

Kumpeł kupił ostatnio bogato wyposażoną Jette z 2016 roku, sprowadzona z USA, zderzak miała wymieniany. Zaplacił chyba 40 koła i jest zadowolony. Oczywiście, reflektory do wymiany, bo przeglądu nie przejdzie. Ciekawostka taka, że często auta na rynek za ocean to auta gorzej wykonane, np BMW, albo VW, które składa się w Meksyku. Stąd też niższa cena tam.

Skubany xd

Weź w leasing na racie 89 zł, będzie na niedziele.

Zazdroszczę maszyny i niezawodnej konstrukcji. Tylko się cieszyć, kolego. Szerokości, kolejnych tras, a po nich zimnego piwka i pamiętaj, żeby przy śmietniku nie parkować, bo z meblami i starym agd go zabiorą.

No Mitsubishi ze swoją ofertą to jakiś żart. Pisałem już, że Pajero jest o jakieś 10 lat przestarzały, absurd.

Ja mogę dać na tofurnik. Ale pewnie nikt nie chce.

Tak po prostu, kto pierwszy ten lepszy? Miej ich Panie w swojej opiece.

W Fordzie Ka, albo Yarisie na niektórych trasach nie trzeba było gazu puszczać przez cały wyścig.

Nowszą Alfunie sobie sprawisz i zapomnisz o starej.

No ładny, ale w tej cenie wolalbym CX-5, zdecydowanie.

Do tej pory psa, czy guwniaków nie było to mi pasowało, milutki i ładnie wyglądający welur to atut. Teraz trochę problematyczny.

Tak a propos wykończenia wnętrza, dziś pierwszy raz pożałowałem, że nie mam skórzanej tapicerki. Pół godziny odkurzałem welurową kanapę po psie. Oczywiście, była przykryta kocykiem, ale po 5 minutach jazdy nałozył kocyk na siebie i udawał Batmana cała drogę.

Ale stylisstycznie taka kupa trochę. Nie przyłożyli się, dorzucili byle co, aby tylko zaistnieć w tym segmencie suvów.

Nie bez powodu hejtuję VW. Ten silnik u mnie to bolączka.