Jakieś pół roku temu pisałem, że konsola mi się grzeje i sama wyłącza. Działo się to podczas oglądania Netflixa, po kilku sekundach. Rozkręciłem ją, w środku czysta, nic nie było zawalone syfem. Przez lato, gdzie temperatury były wysokie i w pokoju było gorąco, nic się nie działo, a często używałem. Teraz mam chłodno w mieszkaniu, a wczoraj znowu się wyłączała i pokazywał się komunikat o samoistnym wyłączaniu przed przegrzaniem. Wyłączyła się chyba z 4-5 razy, w tym 2 razy nawet menu się nie zdążyło pojawić. Potem zawyła jakby chciała się wywietrzyć i znowu działała bez problemu. Leży na blacie obok TV ma sporo miejsca, zasilacz też na podłodze ma otwartą przestrzeń.
Konsola to zwykła wersja fat. Wie ktoś co się odwala i co z tym zrobić? Dziwne takie randomowe wyłączanie się.