Botoks
Szukałem wczoraj czegoś na CDA i natrafiłem na to dzieło kinematografii. Myślę sobie, że sprawdzę, co mi szkodzi. Po 15 minutach już przewijałem sceny i oglądałem urywkami, obejrzałem w 1:10, film trwa prawie 2:20. Chyba nie przesadzę jak powiem, że większego gunwa nigdy nie oglądałem. Nawet jak film jest słaby to można w nim się doszukać chociaż jednej dobrej sceny, soundtracku, albo urywka, jakiegoś drobnego smaczku, czy nawet charyzmatycznej postaci. No to jest tak słabe, że dosłownie nic pozytywnego, choćby najmniejszego szczegółu nie można wychwycić. Topowy, polski gnój aktorski, chaos fabularny, humor i scenki na siłę i do porzygu, sceneria kibel, nawet brutalność kompletnie nie wyszła i ani nie jest za mocna, ani zbyt sztuczna, jest nijaka i z dupy. Wisienką na torcie jest ten przerysowany, mroczny klimat, który już całkowicie odpycha.
Żeby nie było, nie spodziewałem się, że będzie to chociaż 4-5/10, wiedziałem, że to dno filmowe, ale nie pomyślałbym, film, który w kinie obejrzało prawie 1,5 mln widzów, będzie czymś dużo poniżej dna. Polecam obejrzeć urywkami, bo po takim czymś całkiem inaczej patrzy się nawet na produkcje 5/10.