Sam mieszkam w starym budownictwie i, o ile akustyka ścian jest całkiem w porządku, tak stropy są mało dźwiękoszczelne. Też często słyszałem chrapanie, ale ziomek chyba zmarł, bo go nie widać nawet. No, ale jak tv przykur.wią z całej epy to u siebie mógłbym ten sam kanał tylko z obrazem włączyć, bo wszystko słyszę od sąsiadów. Tak to nie narzekam, całkiem spokojny blok, dużo emerytów, nie ma patoli. Na mnie też mogą gadać, bo trenażerem w domu hałasuję i głośno słucham muzyki, a subwoofer na podłodze stoi, choć staram się to robić o ludzkich godzinach, po 20 już nie hałasuję.