krupek

Kiedyś to były Toyoty. Jak ten Pickup, co go dewastowali w Topgear.

https://www.youtube.com/watch?v=sqaneEAXTVM 3:05 Aż tak ludziom niewygodnie w pasach?

No to już 8-letnie auto, więc cena adekwatna. Poza tym, auto sprowadzone, może być ciekawie.

Nie myj, bo rdzę będzie widać :D

W Warszawie też był.

A propos nawadniania, to SFD wypuścił teraz izotonik o fajnym składzie. http://www.sfd.pl/sklep/SFD_Iso_Energy_Plus-opis36894.html

https://www.youtube.com/watch?v=iCCJw3D0HiA&feature=youtu.be

W Warszawie w weekend Kenijka widząc już metę miała dopiero dramat, odcięło ją tak, że padła i nie mogła wstać. Nie ukończyła chyba w ogóle, ale miała sporą przewagę.

A to jakas nowość? Chociaż teraz sobie przypominam, że ze 2 lata temu jadłem w Sphinxie bardzo dobrą karkówkę.

Sucha szałerma, patykowate frytki i surówka, ale często potrafią przyciągnąć promocjami.

Zdrowy człowik raczej by nie padł, nawet na maratonie.

Ja już nadrabiam, dzieje się, dziś może dojadę do końca.

Kwintesencja polskiej ligi, choć spodziewałem się, że trafi w 1-osobowy mur.

No wiadomo, choć z z zewnątrz auto powoli się starzeje, fajny ma design. Zegary też się ładnie i ponadczasowo prezentują.

No Panie, co to cyfry do telefonu obok ekranu? xd

Piękne auto, ale słusznie, że wnętrza nie pokazałeś, bo razi strasznie xd

no to chyba nic lepszego w stosunku ceny do jakości nie dostaniesz niż ten TomTom.

https://www.decathlon.pl/zegarek-gps-onmove-220-gps-id_8377371.html Nie wiem, czy coś tańszego można teraz dostać, żeby jakoś tam śmigało. Widziałem kiedyś Timexy za mniej niż 300 zł, ale wyglądały jak zegarki z lat 80. Jak dla początkującej osoby polecam Polar M400, można wyrwać gdzieś za 4 stówki z groszami, ma dodatkową opcję do roweru, spacerów, miernik aktywności, do tego spoko wygląda, są białe i różowe to siostra coś wybierze.

Ciekawe te Wild Sour, spodziewałem się takiego smaku, choć nigdy nie piłem nic w tym stylu. Fajne na lato, nie lubię Radlerów, czy innych takich wynalazków, ale te mi nawet podpasowało.

No to nawet 2 stówki, jeszcze bym zrozumiał, bo widziałem już mięsa w takich cenach, ale za 3 stówy to jeszcze dania nie widziałem.

xd No pytam, bo jadłem już w różnych Azjatyckich i nie widziałem dań za tyle hajsu, maks te 80-90 zł. Nie wiem, co w tym dziwnego.

A co jest w daniu za 300 zł? To jakaś turbo uczta dla paru osób?

Także ten.

No tego to bym spróbował, taka zapieksa to by weszła.

Na Iksbonie jakiś ograinczony nakładł wyszedł, że nigdzie nie ma? Byłem w MM i Saturnie i bieda.