krupek

Te camemberty to syf. Co zjem to potem, albo mi ciężkonw kichach, albo jakieś rewolucje.

Zajechałem dziś do Maka spróbować tego Royala nowego. No to zamówiłem go z frytami łódeczkami, Colą Zero bez lodu i Big Mac na deser. Dostałem zamówienie na wynos, dojechałem do domu, zaglądam a tam zwykły Royal, McChicken, łódeczki i zwykła Cola z lodem. Sprawdzam paragon, a tam Big Mac, frytki, Cola zwykła, lody i dodatkowy keczap. To żeśmy się wszyscy dogadali xd

Mnie ominął, na szczęście.

Nie ja robiłem, także nie wspomogę, ale to żadna inwencja własna, znajdziesz w necie na pewno. Podstawowe składniki podałem.

Ten co daje

To składane masz teraz.

Znowu Miatka, czy Golfik?

Jak go odwiedzałem to czułem się, jakbym by w szpitalu polowym na froncie, dramat.

Ja oglądam w robocie na sport.tvp.pl, baty od Słowenii na inaugurację.

Młody zespół, ale waleczny, może być ciekawie, choć grupa naprawdę wymagająca.

Pizza hut jest w porządku, można zjeść, aczkolwiek cenowo nie zachowuje się najlepiej i zawsze pełno ludzi.

Wygląda jakby wszystko lubiła zjeść.

Serio? Zachęcająco nie wygląda ta włoska. Wizualnie berlińska wygląda o wiele lepiej, ale wiadomo, jakbym zjadł to mógłbym oceniać.

No taki nieukierunkowany, bardziej ogólnorozwojowy i sam powiedział, że nieregularny. Nie mówię, że zły.

Ten trening, co robiłeś to taki bardziej rekreacyjny, dobierz coś z gotowych, ewentualnie coś zmodyfikuj pod siebie, już pewnie wiesz, co na Ciebie lepiej działa, a co gorzej. Nie stosowałbym treningu więcej niż 4 razy w tygodniu, BCAA nie potrzebujesz raczej, dietę sprawdź na sobie.

Skąd ja to wiedziałem. Kumplowi tam ostatnio 2 razy wyrostek poprawiali, 3 operacje miał. Niezły burdel.

Leżysz w szpitalu przy Placu Kaszubskim? Bo akcja smierdzi patałactwem tego szpitala.

Jak na zmęczeniu zaciągniesz się zapachem słoniego gunwa to od razu odżyjesz.

Fajne, ale 4 stówki za trampki :/ edit: A nie, jednak nie, na innych fotach słabo wyglądają, a podeszwa jest dużo jaśniejsza.

http://allegro.pl/jedyne-na-swiecie-bmw-530i-fabrycznie-nowe-3-490km-i6930139790.html#thumb/7 Bekowo wygląda takie wnętrze nówcia.

To faktycznie drogo, choć na pewno oprócz koszulki coś będzie. Wybrałem ten półmaraton też z wygody, bo mam start blisko domu. No i trasa wiedzie okolicami, gdzie Lech Wałęsa przelewał krew za takie robaki jak Wy.

Ten mu średnio wyszedł, ale filmikiem o sezonowcach wysoko podniósł poprzeczkę.

Tyle przycisków, a kierunkowskazów zabrakło.

Jak ktoś jeszcze myśli nad Półmaratonem w Gdańsku 5 listopada to do końca sierpnia obowiązuje niższa opłata startowa w cenie 79 zł. Sporo, ale koszulka na otarcie łez w pakiecie startowym. Zresztą, takie ceny to już chyba norma, a od 1 września będzie za 100 zł i potem już coraz drożej.

Takie fajne rzeczy, a ludzie luzem psiaki wożą :(