Dziś interwały 5x1km po 3:50, przerwa 4 i 3,5 minuty. No przy piątej serii to już mroczki trochę były, ale 4 setki na wzmocnie nóg jeszcze wpadły. Po treningu Vitargo, kąpiel solankowa, teraz kolacja i spać, bo jutro jakieś dłużze wybieganie, może nawet 20 km się uda machnąć.