krupek

Jak ktoś bardzo lubi lody i chce jeść częścej to jest sporo fit przepisów, choć tak jak Kabi mówi, lody to jeszcze nie tragedia.

Ale felgi to mocno upośledzone.

U mnie to samo, a po 25 lat. Umów się z takimivna kosza to przerwa, co 10 minut, bo groźba zawału.

Prawie udusili strzelca bramki z Andory podczas cieszynki xd Typy płakali, że wygrali mecz, co za obrazek.

No ja tam zawsze powtarzałem, że mi sporo pomogłeś. W sprawach hormonalnych więcej niż lekarz z dobrą opinią w Gdańsku. Pytanie też, skąd taka opinia, bobto cieciu straszny.

Na igrzyska w Tokyo wprowadzono nową dyscyplinę - koszykówka 3x3. Beka, mam ziomków, którzy odnoszą sukcesy w tym na świecie a grałem z nim w jednej drużynie. Niezły twist fabularny byłby jakby olimpijczykami zostali.

Gyros z piersi i pomidoryvz mozillą. Idealna kolacja.

I dla ziomków.

Ziomek trochę w latach 90 się zatrzymał, mentalnie nadal w halach handlowych. Pewnie i nantych jego półkach podróby aż huczy.

W jakimś radio transmitują mecze Reprezentacji? Będę jutro w trasie w czasie meczu a posłuchałbym chociaż.

No z tym zapuszczeniem to bym aż tak nie przesadzał.

Ja mam Polar M400, ale tętna nie mierzy, trzeba dokupić pasek. Ma program na rower też, żeby zliczał km i podawał prędkość. Polar też chyba jakiś licznik ma w ofercie. Może i jakaś apka wystarczy, nie wiem, mało rowerowy jestem :D

To chyba lepiej zegarek biegowy.

No to wiadomo, ja bardziej po sobie patrzyłem. Z resztą, też nie mam jakiegoś parcia na alkohol, bardziej okazyjnie.

IS, Panie, piękne auto. A to, że jest niszowe to, moim zdaniem, duża zaleta.

Takie średnie wnętrze mają te Accordy, jak tak teraz patrzę. Wolałbym chyba Mondeo z tej półki.

Zazdro. Choruję na niego strasznie, mocno mi się podoba. Tak z innej beczki, ostatnio na lotnisku w Gdańsku widziałem nową Micrę na wystawce. Zawsze to auto było takie pierdołowate, bez wyrazu, a nowy model całkiem fajnie się prezentuje, Spoko wnętrze, nawet audio Bose w zagłówkach. Silniki słabe, bo najmocniejszy 90 KM, ale do miasta auto za te 50-55k całkiem spoko opcja..

I czerwony, czyli szybki.

Smak się zgadza, choć gusta różne.

Raczej mi chodziło o to, że regularne chlanie co weekend nie idzie w parze ze sportem jak ktoś nie ma turbo organizmu. Chociaż, 4 bronksy w tygodniu to też nie jest mało, jeśli ma się jakiś cel.

Wpływu na zdrowie nie ma, tyle, że trochę szkoda pracy na trenigach jak się regularnie pije.

Też o nim myślałem, daj znać jak się sprawuje.

Zawsze grałem z wyłączonymi wszystkimi asystami, po 1,5h nieustannej koncentracji byłem zajechany jak 150. Najlepiej jak jakiś random siada do tej gry. Bratu włączyłem to nie mógł się na prostej utrzymać na trasie.

No ja w sumie jeszcze ani razu tak na porządnie nie usiadłem, zawsze jedne mistrzostwa i elo.