Zawsze zwracałem na to uwagę u biegaczy pro, czytałem o tym na różnych stronkach, ale zawsze myślałem, że do kwestia indywidualna i po prostu wygody, ale w tej książce koleś napisał, że jak się biega z pięty to prędzej, czy później przyjdzie kontuzja tylnej powięzi nogi, czyli achillesa, dwugłowego, łydki, albo stopy, czyli jak u mnie.