Dziś 10 km w 49 minut, coś tam się kręcić zaczyna z powrotem, nogę czuję, podczas rollowania dostaję touretta, tak pospinane jest (pipi). Jutro 3 zabieg dopiero, zobaczymy.
Poza tym, po kilku miesiącach testów doszedłem do kilku wniosków i od kilku tygodni trzymam się jednego jadłospisu, który mi odpowiada przy pracy nad wydolnością i rozwojem ciała. Rozpiszę, może ktoś coś podpasuje pod siebie. Generalnie, to 5-6 posiłków w ciągu dnia, które przedstawiają się następująco.
1. jajecznica z 4 jajek, 50g boczku, 3 łyżki masła orzechowego do ryja, warzywo, mocna kawa
2. i 3. 50g kaszy/ryżu, mięso lub ryba, warzywo
4. posiłek po pracy na szybko przed bieganiem, 3-4 kromki pieczywa chrupkiego jaglanego z miodem lub zwykła buła/grahamka, mocna kawa
Trening, po nim izotonik z 1/3 porcji carbo
5. koktajl z mleka kokosowego/migdałowego, jakiś owoc 50-60g, płatki gryczane lub jaglane, białko, cynamon lub kakało
6. jajecznica z 4 jajek i coś do tego, jakiś kabanos najczęściej, warzywo
Kasza/ryż - basmati, gryczana prażona lub biała
Mięso- pierś z kurczaka, indyka, schab
warzywa - brokuł, kalafiur, marchew, papryka, szcyzpiorek, cebula, roszponka
owoce - jabłko, banan, mrożone truskawki lub leśne (ale drogie sku.rwysństwo)
Do picia głównie woda, Murzynianka, zwykła, herbata zielona, ziołowa na trawienie, kawa, czasami cola zero, piwo 0%.
suple - białko, izotonik, carbo, bcaa, hmb, magnez jak czuję, że mięśnie drgają, witamina c po bieganiu, wit D3+K2, kompleks witamin
Odstępstwa od tego mam w weekend, bo zazwyczaj jestem u rodziców to jem, co mama zrobi, choć częściowo trzymam się tego też. No wpada też jakiś śmieciuch czasami.
Elo