Ogólnie, jak się trenuje intensywnie i ma jakiś cel to nakładów finansowych to wymaga. Możn biegać w butach za 100 zł, ale jak się robi trochę km no to jednak warto zadbać o lepsze. Tak samo ciuchy, nie wyobrażm sobie biegać 15 km w bawełnianej koszulce, czy spodniach dresowych, no jednak cenię sobie komfort. Do tego dochodzi dieta, odżywki i trochę hajsu idzie na taką pasję.
Swoją drogą, na Instagramie dużo biegaczy, bardzo przeciętnych, ma sponsorów, dostają buty, ciuchy, odżywki, żywność. Jestem ciekaw, czy nimi ktoś się interesuje, bo są atencyjni, czy sami się proszą. Z kolei, w listopadowym KIFie było o typue, który przez rok codziennie biegał maraton i żaden sponsor się nim nie zainteresował.