Bo V w wersji R wyszło dość mało, nie były na tyle seryjne co dzisiejsze R, więc trzymają cenę. No, ale dać tyle za Golfa to chyba trzeba z kosmosu być. Albo z Wejherowa.
Nie pier.dol Pan, bo ona to akurat wojowniczka z krwi i kości. Zwyciężala, pomimo wielu przeciwnościom, nie tylko zdrowotnym. No dziś się już skończyła, smutna sprawa, ale co zrobić.
No, ale też zależy jaka droga. Koło mnie, na drodze 91 jest 70,a droga taka, że i 140 przelatywałem, tam nigdy policji nie ma. W sumie, nie wiem, czemu tam jest 70.
Te Leony mają słabo wykończone wnętrze, jak to Seaty. Golf niby ok, ale mnie trochę odpycha, że to jednak nadal Golf. Ten Focus jest piękny, czarnego bym chciał.