O właśnie, drugiej części nie widziałem, a pierwsza była spoko. Resztę polecanych widziałem, serdecznie dziękuję. Jak coś jeszcze Was się nasunie to podrzucać śmiało.
Edit
Obejrzałem Drugą część, pośmiałem się momentami, dobre głupawkowe kino.
Ja ten tydzień zamknąłem na 36, 2 razy bieganie i 2 razy siłownia i myślałem, że to sporo... ale już wiem, że nie. Jedbak takiej mocy w nogach jeszcze chyba nigdy nie miałem.
Z batatów z serii Deluxe z Lidka to są sztosy dopiero. A tak, to najlepsze warzywne chipsy jakie jadłem to akurat w Szkocji. Mix buraków, selera, marchewki i czegoś jeszcze, przyprawione solą morską i ziołami. Ło jezu, ale pyszne.
To zależy też od rozkładu masy, momentów na koła, zawieszenia. Raczej to, że jest lżejsza to na plus, lepsze osiągi, ale to już zależy od tego jak je uszczuplili.
Skoki, w przeciwieństwie do innych sportów, jakoś z biegiem lat nie straciły na emocjach, nie skomercjalizowały się, skoczkowie to nadal spoko goście. Też odnosicie takie wrażenie?