krupek

Ja pitole, to muszę jutro pootwierać okna trochę i pilnować pod blokiem.

Przed chwilą zeżarłem, mega są. Były już kiedyś i znowu się pojawiły.

Odebrałem w piątek auto od lakiernika, (pipi)ało niemiłosierne w środku farbą. 2 dni wietrzyłem i dalej wali. Jak się pozbyć takiego zapachu? Są jakieś pochłaniacze zapachu do auta?

Dostaje się chyba w pakiecie jakiś ciuchy runmaggedonowe. U mnie w mieścinie jest co roku bieg Papiernika, od 4 lat startuję zawsze. Zapisy za darmo, a zawsze w pakiecie fajne gadżety, ostatnio był ręcznik z mikrofibry.

Jesteś takim schabem, że musisz za 4 płacić.

No właśnie nie jestem przekonany do tych węgli na noc, bo nie trenuję rano. Muszę coś popróbować. Na pewno najpierw zacznę od śniadania bez węgli.

Dawaj na priv, ja mam kody do steama, z grudniowej Cyber Mychy mi zostały.

No właśnie ostatnio sobie o nim myślałem, że kiedyś wróżyli mu następstwo Małysza, a teraz skacze jak Olisadebe.

Ammann to był Harry Potter, zaczarował to poleciał.

Ja dziś whisky z tonikiem i limonką w ramach suplementacji.

W sensie, że 80 kg to mało, czy dużo? Nie ma rozeznania poza swoim wzrostem.

Dziękuję, pozdrawiam. Jeazcze bym chętnie przyjął porady, kiedy te węgle jeść.

Według kalkulatorów potrzebowałem na przybranie masy 3600 kcal, jadłem 3000-3200 i przytyłem, więc nie u wszystkich jest to takie oczywiste.

No mi te kalkulatory pokazują 500g węgli na masie, ja jadłem 350 i też przytyłem, także tego. Nie boję się węgli, ale chciałbym zejść z tłuszczu. Planuję przez najbliższe dwa miesiące trenować w tygodniu 2 razy na siłowni i 2 razy dłuższe wybiegania po minimum 10 km. Poza tym, mam coś nie tak z insuliną, być może od tarczycy, bo wyniki cukru mam ok.

Śniadanie jajka i bekon, w ciągu dnia 2 posiłki z mięsem, warzywami, przed i po treningu węgle, może carbo, po treningu jakiś pełny posiłek i na noc węgle. Ma to sens?

No to coś pokombinuję, sam jestem ciekaw jak to na mnie podziała. Miałe. W planach węgle jeść tylko okołotreningowo.

Ale same węgle, czy towarzysząco jeść? Bo ja zawsze jajca na noc waliłem.

Teraz jak chciałem przytyć na noc wafle ryżowe dawałem, ale to chyba lepiej kaszę gryczaną na przykład? I w jakich ilościach?

Z tłuszczu, przeważnie. Jestem szczupły, ale sześciopak chciałbym w końcu mieć. Do biegania też mi lżej będzie.

Jak celem jest redukcja to też?

Ja zawsze jakoś sceptycznie do kazeiny byłem nastawiony. Niby polecana zawsze na noc była, bo wolniej wchłaniana, ale przecież metabolizm i tak zwalnia w czasie snu.

Tylko niepotrzebnie reklamują je jako Premium, biorąc pod uwagę skład.

Mój kumpel szedł rano na badanke cukru i próby wątrobowe, a dzień wcześniej wieczorem oje.bał pół blachy ciasta, też dobre. Ale w sumie i tak jest wrakiem człowieka, więc bez różnicy.

Jak oglądałem Żyłę to mi się taki rodzynek wyświetlił xd https://www.youtube.com/watch?v=aIUe9-KyrbQ