Z długim wybieganiem też nie mam problemu... ale w okresie letnim, gdy mogę po południu biegać w lesie lub nad morzem, bo po mieście to jest pedał. A po ciemku to się nie zapuszczam w nadmorskie tereny, bo mnie zwierzyna dzika zajedzie.
Co do butów, to ostatnio kupiłem Pegasusy II na black friday w Nike Store. Za(pipi)iste są, poprzednie miałem Kalenji, też model z górnej półki, ale różnica jest ogromna.