krupek

No na początku to dostawałem smsy z promocjami pode mnie, według tego, co kupuję. To samo było w appce, ale teraz już lecą masowo i dostaję info o gównach typu parówki, wędliny, jakiś nabiał, albo chemia, których nie kupuję, więc taki gówno marketing.

Te systemy głównie bazują też na oznakowaniu poziomym, a wiadomo jak to u nas z nim bywa, szczególnie na drogach lokalnych.

Dobra tam, dystans, bateria, sraty taty, nikogo. Na pornhubie jest kanał, że chłop nagrywa jak bolcuje baby podczas autopilota w Tesli. U ciebie też tak można?

Obczajałem ostatnio Tiguana, bo wpadł mi w oko, pomimo, że to VW, ale w bogatszej wersji i 4x4 kosztuje ponad 250k. Chore. Co do Ateci, to alternatywą chyba też jest Karoq.

Ta Dacia Bigster ciekawa, ale mogli coś innego dać, a nie nadmuchać Dustera i dać te same zjebane reflektory tylne niepasujące do bryły. No, ale rodzinowóz w dobrej cenie będzie pierwsza klasa.

Nie no, ale te fotele to dajcie spokój. Dupa i plecy bolą od patrzenia na nie.

Młody, jak pójdziesz po chipsy i energola do Lidla to zajrzyj do koszy z ofertami, bo tam ostatnio jakieś były na dużej promce i wiem, że baby się nimi jarały.

Zimą na rower ubierasz się jakby było 10 stopni mniej, a do biegania jakby było 10 stopni więcej

Stojak na papier zniknął w dupie.

A Kugę sprawdzałeś, albo masz masz zamiar? Bo coś też chyba o niej wspominałeś.

Sterowanie klimą z ekranu to jest jedna z największych pomyłek w rozwoju motoryzacji, według mnie. Ani praktyczne, ani bezpieczne, ani designu kokpitu nie poprawia w żaden sposób, bo często w tym miejscu jest po prostu... nic.

Kurde, ale to wnętrze troche jak w autach w San Andreas Co dla niektórych może być atutem akurat.

I jeszcze zgłosić działalność transportową by wypadało i uregulować ZUS, albo podpiąć się pod czyjąś, bo wpadniesz przy pierwszej lepszej kontroli ITD

Dojechane do Jyska na raz, czy trzeba było ładować po drodze?

Czyli motoryzacja zatacza koło i znowu można gadać, żeby nie brać automatu, bo się psuje. Jak 20 lat temu

Poprzednie Dustery zdecydowanie królują na budowach, z tego co widzę. Ten nowy też już się pojawia, aczkolwiek, moim zdaniem, tył ma okrutnie brzydki, jak jakiś Ssang Yong dawniej. No, ale pewnie w aucie flotowym to wrażenia mieć nie będzie.

No te MG wyglądają dobrze, ale myślę, że potrzeba tak 4-5 lat, żeby ocenić, czy tylko wyglądają.

W Fordzie też dostaję inspekcję video i link do listy z zaakceptowaniem robocizny. Zrobili to na covid i zostało. Myślałem, że to już norma wszędzie.

Ale jak będę sprzedawał to mam pełną historię do wglądu w ASO Forda, że było dbane. Jest to ultimate karta przetargowa, niezależnie czy przyjdzie mi sprzedać prywatnie, czy oddać w rozliczeniu. Oczywiście, robiąc poza ASO, mogę gromadzić też faktury, ale takiej mocy już to nie ma. Plus mam przedłużoną gwarancję, więc wszystko robią w ASO, czy chcę, czy nie

To samo u mnie. Ford zaleca co 30k km wymianę oleju, a ja zrobiłem po 2k i potem interwały 15, 30, 45, 60, 75 i 90, bo zawsze wypadało krócej niż 1 rok. W serwisie też raczej zdziwieni, bo rzadko kto tak robi.

Wygląda jak stworzona do jebnięcia rodziny na pasach w słoneczną niedzielę, ale zajawka fajna, szanuję.

A nie, tego to w ogóle nie biorę pod uwagę

Ja ostatnio głównie trasa, 600-700 km w tygodniu i zaczęło mi chodzić po głowie, żeby następne auto było dieslem, ale jak tak czytam o tych egrach, dpfach i ad blue to chyba się szybko wyleczę z tego pomysłu.

Ja bym jeszcze wziął pod uwagę uterenowione kombi, może Octavia Scout?

Kuga w tej cenie będzie z tej generacji, która się baaardzo zestarzała, wygląd i multimedia będą wiały ch.ujem. W tej cenie szukałbym coś w stylu Rav4, Tucson, Sportage. Avenger, pomimo, że mały, stylistycznie też mi się bardzo podoba. Compass też, ale cena wersji 4x4 blisko 200k jest żartem.