Pitbull
Byłem wczoraj w kinie. Szczerze mówiąc, jestem zadowolony, podobał mi się, nie nudziłem się i oglądałem z zaciekawieniem. Momentami trochę przesadzone pod względem drastyczności, albo suchego humoru na siłę, ale da się przeboleć. To samo z logicznymi rozwiązaniami niektórych akcji, nieprzemyślane i tanie. Serial oglądałem tylko pobieżnie, ale byłem że znajomymi, fanami serialu i na nich film wrażenia nie zrobił. Mówili, że to nie to samo, brak feelingu.
Jedyna rzecz, która mnie irytowała w tym filmie to Linda. Jak jak, kur.wa, nie znoszę tego czerstwego aktora to głowa mała. Serio, moim zdaniem, o ile w kryminalnych filmach z lat 90 jakoś pasował i nawet dawał radę, tak tutaj jest drętwy jak poranna kłoda.
Ogólnie, 7.5/10, na pewno nie żałuję, że poszedłem do kina.