Od jakiegoś czasu furak mi dłużej kręcił przy odpalaniu, tak randomowo, niezależnie od temperatury. Myślałem, że to świece tylko, ale dziś odstawiłem do serwisu. Okazało się, że nie tylko świece, ale też akumulator i filtr powietrza był do wymiany. Przy okazji przepustnicę wyczyścili. 6 stówek w plecy, ale mam nadzieję, że będzie spokój. Kazałem też obejrzeć silnik, sprawdzić na kompie, czy wszystko jest ok. Mechanik powiedział, że silnik zdrowy, nic się nie dzieje. Git.