Dziś jadłem w Burger Kingu kanapkę o nazwie Spring Grilled Chicken, bułka ch.ujowa, sztuczna jak cycki Natalii Siwiec, ale grillowana pierść była cudowna, sos też i fajne, świeże warzywa. Polecam, ale bez zestawu, bo frytki też gejowe, jak w Maku z resztą.